Nie żyje 50-letni sztygar zmianowy z kopalni Polkowice-Sieroszowice, który po dwóch silnych wstrząsach uwięziony został w wyrobisku znajdującym się około tysiąc metrów pod ziemią.
Ratownicy dotarli do ciała górnika po ponad sześciogodzinnej akcji.
CZYTAJ ARTYKUŁ NA: Oto Region Tragedia w kopalni