kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
W prezentacji wyników ankiet uczestniczyli obok Jacka Uczkiewicza także przedstawiciele wrocławskich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Federacji Młodych Socjaldemokratów. Jak podkreślał Dominik Kłosowski, badania mające przedstawić opinię wrocławian były prowadzone przez SLD już od zeszłego roku. Zaprezentowane 21 września wyniki, były efektem drugiego etapu badań, które trwały od lipca bieżącego roku.
W ciągu dwóch miesięcy tysiącu trzystu ankietowanym zadano cztery pytania. Badano co najbardziej denerwuje mieszkańców. Blisko połowa badanych wskazywała na problemy z komunikacją. Na kolejnych miejscach wrocławianie wymieniali brak dostatecznych remontów dróg i brud na osiedlach. Problemy z komunikacją pojawiały się także w odpowiedziach na pytanie o to, co mieszkańcy chcieliby zmienić w pierwszej kolejności. Tu jednak odpowiedzi rozkładały się niemal po równo między złą komunikację, nieefektywne remonty dróg i niewłaściwą pracę magistratu. Jak tłumaczył Kłosowski ankietowani skarżyli się w dużej mierze na opieszałość urzędników i nie reagowanie na wnioski nawet o najprostsze sprawy jak wydzielenie parkingu czy ustawienie huśtawek.
Respondenci odpowiedzieli również na pytania co ich zdaniem jest najbardziej pilne do zrobienia w ich najbliższej okolicy. Zdecydowanie najwięcej osób odpowiadało, że konieczna jest rewitalizacja infrastruktury rekreacyjnej. Kolejne miejsca zajmowały remonty ulic, budowa parkingów i poprawa bezpieczeństwa.
Obok wyników badań prowadzonych przez SLD, przedstawiono również odpowiedzi, które zebrała FMS. Młodzieżówka pytała osobiście oraz w internecie co wymaga największej uwagi władz miasta. Jak tłumaczył Patryk Wroński w badaniach skupiono się głównie na obszarach takich osiedli jak Brochów, Rakowiec czy Psie Pole. – To są miejsca, które można dziś uznać za „Wrocław B”, bo miasto nie robi nic by poprawić sytuacje mieszkańców.
FMS przebadała blisko trzy tysiące osób, z czego około 40 proc. w internecie. Mieszkańcy zwracali szczególną uwagę na konieczność poprawy bezpieczeństwa, którą aż 85 procent uważała za znaczącą kwestię. Wroński zauważył jednak, że szczegółowe odpowiedzi różniły się od siebie. – Podczas gdy na Brochowie dużym problemem był brak patroli, przez co mieszkańcy nie czuli się bezpiecznie, to już na Rakowcu kłopotem była narkomania i kradzieże.
Komentując wyniki, Jacek Uczkiewicz zwrócił uwagę, że Wrocławiem od 20 lat rządzi ekipa wywodząca się z tego samego środowiska politycznego i od lat miasto boryka się z tymi samymi problemami. Zdaniem kandydata jest to dowód na nieudolność władz w walce z najbardziej palącymi problemami. Uczkiewicz odniósł się też do ostatniego pytania, w którym blisko 90 proc. badanych opowiedziało się za tworzeniem przez miastko nowych mieszkań komunalnych. – Świadczy to o tym, że problem mieszkaniowy we Wrocławiu jest olbrzymi. Bez budowy i pozyskiwania mieszkań komunalnych nie jest możliwy proces rewitalizacji starej zabudowy – komentował kandydat. Zapowiedział on też, że wyniki badań będą miały swoje odzwierciedlenie w programie, który zostanie zaprezentowany 26 września podczas spotkania w Teatrze Polskim.
