Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Schaquilla Nunn wraca do Ślęzy Wrocław

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Schaquilla Nunn jest trzecią koszykarką, która przedłużyła umowę ze Ślęzą Wrocław na sezon 2024/2025 Orlen Basket Ligi Kobiet. Środkowa z USA wraca do stolicy Dolnego Śląska z poczuciem niedokończonego zadania.
Schaquilla Nunn wraca do Ślęzy Wrocław

Schaquilla Nunn wraca do Ślęzy Wrocław
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Schaquilla Nunn wraca do Ślęzy Wrocław
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Nunn można nazwać jedną z największych pechowców OBLK w ubiegłym sezonie. Środkowa Ślęzy z powodu odniesionej całkowicie przypadkowo kontuzji kciuka straciła pięć spotkań w kluczowym okresie świąteczno-noworocznym. Następnie równie przypadkowo w pierwszym meczu o brązowy medal została uderzona w twarz, a badania wykazały złamanie nosa. W związku z tym zabrakło jej w decydującej rozgrywce o brąz, a jej brak był dobitnie widoczny, bo Arka Gdynia zanotowała w tym spotkaniu aż 18 zbiórek w ataku. To był jeden z decydujących czynników w rywalizacji o miejsce na ligowym podium. Ten rozwój wydarzeń sprawił, że Nunn wciąż ma we Wrocławiu zadanie do wykonania, co miało znaczący wpływ na jej decyzję o pozostaniu w stolicy Dolnego Śląska.

- Bez dwóch zdań mam poczucie, że nie zrobiliśmy wszystkiego, co mogliśmy. Wchodzę w ten sezon chcąc dokończyć to, co zaczęliśmy i wyrównać rachunki - mówi Schaquilla Nunn. Dla amerykańskiej środkowej ważne były też inne kwestie, o których nie omieszkała wspomnieć. - Mamy tutaj niesamowitych fanów. Grałam w wielu miejscach na świecie, a Wrocław to jedno z najlepszych miejsc, w których byłam w swojej profesjonalnej karierze. Świetnie grało mi się z moimi koleżankami, mieliśmy świetny sztab szkoleniowy i personel klubu na czele z zarządem, który naprawdę o nas dbał - tłumaczy Nunn.

Zawodniczka Ślęzy była jedną z dwóch koszykarek Orlen Basket Ligi Kobiet, która zakończyła sezon osiągając średnio double-double. W niespełna 27 minut spędzanych na parkiecie notowała średnie na poziomie 13.6 punktu i 10.1 zbiórki. To przełożyło się na EVAL w wysokości 18.8, wystarczający do zajęcia miejsca w czołowej dziesiątce ligi. Na te imponujące wyniki duży wpływ miała znakomita faza play-off w jej wykonaniu. Na przestrzeni sześciu meczów co spotkanie dopisywała do swojego dorobku średnio 13 oczek i 13 zbiórek. Wisienką na torcie był niesamowity występ w pierwszym meczu półfinałów z KGHM BC Polkowice, kiedy to do 16 punktów dołożyła 21 zbiórek i 4 przechwyty. To spotkanie pokazało w pełni moc podkoszową Nunn, co docenił trener Arkadiusz Rusin.

- Qui gwarantuje zabezpieczenie deski i w obronie i w ataku. Pierwszy mecz półfinałowy z Polkowicami był jej najlepszym występem, dała z siebie 120 procent, kiedy dwa dni wcześniej zagrała decydujący mecz z Sosnowcem. Pokazała, że jest w niej potencjał, bo przypominam sobie pierwszy mecz z Polkowicami, kiedy uciekła spoza trumny i nie chciała się bić z mocniejszymi rywalkami. W końcówce rozgrywek już nie unikała tej gry - podkreślał progres swojej podkoszowej szkoleniowiec Ślęzy. - Na przestrzeni całego sezonu pokazała się z dobrej strony. Może nie jest to bardzo atletyczny gracz, było w tej lidze pewnie kilka zawodniczek bardziej atletycznych, które częściej pokazywały swoją dynamikę, ale Qui pokazała, że jest ważną zawodniczką w lidze. Potrafiła w grze podkoszowej radzić sobie doskonale, ma dobre umiejętności - opisuje szerzej środkową 1KS-u trener Rusin.

Te umiejętności pokazała nie tylko w play-offach. Bez Nunn Ślęza nie pokonałaby PSI Enei AJP Gorzów Wielkopolski na otwarcie KGHM Ślęza Areny. Amerykanka zdobyła wówczas 20 punktów, zebrała 14 piłek i toczyła niezwykle zaciętą walkę z podkoszowymi gorzowianek. Należy również wspomnieć o perfekcyjnym występie w Bydgoszczy, kiedy to Qui trafiła wszystkie 10 rzutów z gry, dodając do tego 9 zbiórek, czy też 18 punktach, 12 zbiórkach i bloku potrzebnych do pokonania Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin. Tego wszystkiego dokonała będąc jedną z ulubienic kibiców Ślęzy Wrocław i niezwykle ważną postacią w zespole 1KS-u. Jej pozycję w hierarchii drużyny i doświadczenie zebrane przez kilkanaście lat kariery chce wykorzystać trener Rusin.

- Możemy jeszcze więcej wycisnąć ze współpracy Qui z Natalią Kurach, żeby Natasza nauczyła się od niej kilku aspektów koszykarskiego rzemiosła. Na przykład Qui ma naturalny zwód przed rzutem, czego brakuje innym zawodniczkom i ciężko to wytrenować, a u niej to przychodzi bardzo łatwo i można spróbować to przełożyć na doskonalenie gry Nataszy - wyjaśnia szkoleniowiec żołto-czerwonych i dodaje, że sama Nunn może stać się jeszcze lepszą koszykarką, jeśli zanotuje progres w jednym elemencie gry. Jakim? - Qui wie, że jej defensywa momentami mnie denerwowała i przy decyzji o pozostawieniu jej w zespole na następny sezon to właśnie ten aspekt był rozstrzygający. Może grać jeszcze lepiej w obronie, to kwestia nastawienia i podejścia. Umiejętności ma, ale musi się skoncentrować danego dnia na tym, co ma zrobić na parkiecie - mówi wprost Arkadiusz Rusin.

Oprócz poprawy defensywy Schaquilla Nunn chce dodać jeszcze dwie rzeczy do swojego koszykarskiego arsenału. Jej plan na sezon 2024/2025 zakłada jeszcze większą efektywność i różnorodność w ataku. Co konkretnie ma na myśli środkowa 1KS-u?

- Chcę dodać do swojej gry rzut trzypunktowy i jednocześnie radzić sobie lepiej z wykańczaniem akcji po kontakcie z rywalem. Będę dążyć do tego, aby wyciągać przeciwniczki z pomalowanego, a przy tym dominować właśnie w tej strefie - zdradza Nunn.

Cel niespełna 30-letniej zawodniczki na nadchodzący sezon jest zatem niezwykle łatwy do odgadnięcia.

- To proste - chcę wyłącznie wygrywać - kończy Amerykanka.

Schaquilla Nunn to trzecia zawodniczka w kadrze Ślęzy Wrocław na sezon 2024/2025. Oprócz środkowej ważne kontrakty mają Łotyszka Digna Strautmane oraz Aleksandra Mielnicka.

Schaquilla Nunn

ur. 7 lipca 1994 r. w Fayetteville (USA)

wzrost: 190 cm

pozycja: środkowa

przebieg kariery:

2012-2016: Winthrop Eagles (NCAA)

2016/2017: Tennessee Lady Volunteers (NCAA)

2017/2018: Rutronik Stars Keltern (Niemcy)

2018/2019: Sporting Al Riyadi Bejrut (Liban)

2019/2020: Al Ahly Kair (Egipt)

2020: Nunawading Spectres (Australia)

2022: Chemidor Teheran (Iran)

2022/2023: Vasas Academia (Węgry)

2023-obecnie: Ślęza Wrocław


Michał Rygiel



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 1 maja 2024
Imieniny
Józefa, Lubomira, Ramony

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl