Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Weterynarze UPWr będą leczyć psy ratownicze

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Lekarze Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UPWr objęli opieką psy ratownicze GOPR-u, WOPR-u i OSP oraz psy „na ratowniczej emeryturze”. Specjalistyczne konsultacje, badania diagnostyczne, niezbędne analizy laboratoryjne i leczenie będą dla opiekunów czworonożnych bohaterów bezpłatne.
Weterynarze UPWr będą leczyć psy ratownicze

Weterynarze UPWr będą leczyć psy ratownicze
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Weterynarze UPWr będą leczyć psy ratownicze
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Weterynarze UPWr będą leczyć psy ratownicze
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Współpraca Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu z Górskim oraz Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym i Ochotniczą Strażą Pożarną w zakresie opieki nad psami ratowniczymi oraz psami „na ratowniczej emeryturze” trwa od kilku lat. W tym tygodniu podpisano jej przedłużenie do 31. sierpnia 2024 roku.

- Jesteśmy z tej współpracy dumni. Psy ratownicze, z racji tego co robią dla ludzi, powinny być otoczone szczególną opieką, również weterynaryjną. Dlatego w ramach umowy specjalistyczne konsultacje, badania diagnostyczne, niezbędne analizy laboratoryjne i leczenie psów będą bezpłatne, ich właściciele zapłacą jedynie za wykorzystane materiały – mówi prof. Jarosław Popiel, kierownik Katedry Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów UPWr.

- Psy pracujące najczęściej trafiają do nas z urazami, ale najwięcej uwagi potrzebują te, które przeszły już na „ratowniczą emeryturę”. One często mają problemy ze stawami, kardiologiczne oraz z zębami – dodaje dr Grzegorz Sapikowski z Zakładu Diagnostyki Klinicznej i Laboratoryjnej UPWr.

Magdalena Szewczyk-Dzido, ratownik w Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Wałbrzychu oraz właścicielka i przewodniczka czterech psów ratowniczych: Fridy, Sticha, Petardy i szkolonej do ratownictwa Bagheery podkreśla, że dla opiekunów psich ratowników współpraca z uczelnią jest bardzo ważna.

- Tu mamy kompleksowe, specjalistyczne badania z wykorzystaniem najnowocześniejszych urządzeń, wykwalifikowaną kadrę i co równie ważne: zawsze, o każdej porze, możemy liczyć na pomoc – mówi ratowniczka i dodaje, że psy pracujące w Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym i Grupach Poszukiwawczych Ochotniczych Straży Pożarnych, to prywatne psy wolontariuszy, które na co dzień z nimi mieszkają i to oni ponoszą koszty ich utrzymania i leczenia.

- Dlatego tak ważne jest wsparcie takich instytucji jak Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu – zaznacza Magdalena Szewczyk-Dzido.

Pytana, jakie predyspozycje musi mieć pies, aby zostać ratownikiem opowiada, że to długi proces.

- Zaczynamy już na etapie wyboru rasy, bo musi to być pies sprawny i nastawiona na pracę z człowiekiem. Następnie wybieramy hodowlę, która daje nam gwarancję zdrowych, przebadanych rodziców. Ich socjalizacja prowadzona jest od szczeniaka. Już u 7-tygodniowego psa sprawdzamy predyspozycje do przyszłej pracy: chęć podążania za człowiekiem, zabawy, eksploracji środowiska, ciekawość i odwagę. Psy ratownicze nie mogą być strachliwe, bać się hałasu czy chodzenia po niestabilnych podłożach. Muszą być za to bardzo sprawne fizycznie, wytrwałe, zdeterminowane w dążeniu do celu – tylko wtedy będą szukały człowieka. W wieku około 12 miesięcy psy zdają testy mentalne. Następnie w wieku minimum 18 miesięcy egzaminy. Muszą mieć minimum dwa lata, aby móc zdać egzamin uprawniający do udziału w akcjach ratowniczych.

Psy OSP są wykorzystywane do szukania ludzi, podobnie jak psy GOPR-u, które dodatkowo mogą mieć specjalność terenową i lawinową. Podczas akcji ratowniczych szukają zarówno osób żywych, jak i zwłok. Odnalezienie zaginionej osoby sygnalizują przez oszczekanie miejsca, w którym ją znalazły lub powrót do przewodnika z odpowiednim sygnałem – zazwyczaj jest to mała smycz podwieszona pod szyją, którą pies bierze w pysk, oznajmiając swój sukces.

W grupie karkonoskiej GOPR-u nas po raz pierwszy psów w górach użyto już w 1968 roku w Białym Jarze. Dwa psy z czeskiego pogotowia odnalazły wtedy 9 z 19 ofiar tej największej jak do tej pory katastrofy w polskich górach.

W WOPR-ze psy pracują przy wsparciu ratownika wodnego, potrafią holować z wody tonących ludzi lub sprzęt pływający, zanieść do osoby tonącej koło ratunkowe, bojkę, do łodzi wiosło czy linę.

– Dobrze wyszkolony pies do ratownictwa to przede wszystkim pies pracujący samodzielnie w każdych warunkach – mówią zgodnie opiekunowie czworonożnych bohaterów.


upwr



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl