Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Masz siedzącą pracę? Przeczytaj!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Historia Anny z Wrocławia mogłaby zakończyć się utratą zdrowia, gdyby jej szef nie wpadł na pewien pomysł. W efekcie kobieta nadal poświęca swojej pracy dużo uwagi i czasu, a jej szef śpi spokojnie.

Anna jest pracownicą dużej wrocławskiej firmy reklamowej. Osiem, a czasem nawet dziesięć godzin dziennie spędza przy biurku. - Lubię swoją pracę, choć kiedy przychodzę do domu, padam jak mops - mówi kobieta. Gdy próbowała się zastanowić, co może być przyczyną chronicznego zmęczenia, na początku nic konkretnego nie przychodziło jej do głowy. Faktem jest jednak, że po powrocie do domu marzyła tylko o łóżku. W trakcie kontrolnych badań, na które zresztą skierowała ją firma, lekarz nie bawił się w ceregiele. - Ma pani zwyrodnienie kręgosłupa i początki dyskopatii - powiedział. Zdjęcie kręgosłupa Anny nie pozostawiało wątpliwości. Ale zapracowana trzydziestolatka machnęła ręką i zapomniała o całej sprawie. Do czasu, gdy potworny ból pleców uniemożliwił jej, po raz pierwszy w życiu zresztą, poranne wstanie z łóżka.

Masażysta i kręgarz jakoś doprowadzili Annę do pionu. Stosunki w firmie, w której pracowała, były bardzo przyjacielskie. Niedługo trwało, nim szef dowiedział się o problemach zdrowotnych swojej podwładnej. Historia mogłaby pewnie skończyć się źle, gdyby nie wspomniane wcześniej układy panujące w firmie.

Oskarżenia o chorobę zawodową

Dobry szef dba o swoich pracowników. Zgodnie z tą regułą pracodawca Anny sprawił, że kobieta przestała miewać bóle pleców. Nie zwolnił jej, ani nie przesunął na inne stanowisko. Zrobił prostą rzecz - zakupił krzesła i fotele ergonomiczne. Na początku tylko dla Anny, a stopniowo dla wszystkich pracowników.

- Krzesła i fotele ergonomiczne to spory wydatek, choć nieoceniony w przypadku zdrowia - mówi Barbara Półrolniczak ze sklepu „Biurotechnika” w Szczecinie. - Taki mebel zmniejsza obciążenie kręgosłupa i nie zakłóca krążenia krwi w nogach, w przeciwieństwie do normalnych biurowych krzeseł - wyjaśnia sprzedawczyni.

Tej samej opinii są pracownice wrocławskiego „Meblohurtu”. - Pracodawcy coraz częściej zakupują ergonomiczne fotele do biur, chcąc zapobiec oskarżeniom pracowników o chorobę zawodową - mówi Ewelina Obłaźna, kierownik oddziału we Wrocławiu.

Zdaniem lekarzy ortopedów nie istnieje jedno, uniwersalne krzesło, odpowiednie dla wszystkich ludzi i na każdym stanowisku pracy. Krzesło ergonomiczne jest takim meblem, które pasuje do ciała konkretnej osoby i do wykonywanej przez nią profesji. Służy przede wszystkim do długotrwałej pracy siedzącej. Na co zwrócić uwagę przy jego zakupie?

Jak to działa?

- Przy zakupie zwróćmy uwagę na to, czy siedzisko jest wysuwane, na regulację wysokości, podłokietników i zagłówka, odchylenie oparcia oraz możliwość blokady w wybranej pozycji - radzi Ewelina Obłaźna. - Im więcej mechanizmów w krześle, tym jest ono lepsze, ale i tym samym jego cena wzrasta. Najprostsze ergonomiczne krzesła można kupić już za ok. 400 zł. Na bardziej wyspecjalizowane trzeba wydać nawet dwa, trzy tysiące złotych. Ostatnio za ponad 2300 złotych sprzedaliśmy fotel, który zwyciężył w wielu konkursach - mówi Ewelina Obłaźna.

Ceny ergonomicznych mebli jak widać, nie są niskie. Czy jednak jest to wygórowana cena za dobro naszego kręgosłupa? Jeśli policzymy wszystkie wizyty u lekarzy, kręgarzy, masażystów i bioeenergoterapeutów oraz koszty badań, leków i maści, zwłaszcza przeciwbólowych, okaże się, że taniej jest po prostu kupić zdrowe, ergonomiczne krzesło.

Ekspedientka z „Biurotechniki” w Szczecinie jest specjalistką w dziedzinie doboru ergonomicznego krzesła czy fotela, odkąd jak sama mówi, zaczęła na takim pracować. - Dla mojego kręgosłupa to była najlepsza podjęta w moim życiu decyzja. Dziś po całym dniu pracy to już nie plecy mnie bolą od siedzenia na niewygodnym krześle, ale palce od stukania w klawiaturę - kończy z humorem Barbara Półrolniczak.


Magda Wieteska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl