
Czerwcowe kwalifikacje w 7 polskich miastach rozstrzygną, kto wystartuje w finale 25 czerwca w Warszawie. Krajowy zwycięzca wyjedzie do Turcji, gdzie zmierzy się z najlepszymi koszykarzami w międzynarodowym finale. Wrocławska lista startowa została już wyczerpana, dlatego zapowiada się emocjonująca rywalizacja pod koszem.
Wrocławski przystanek Red Bull King of the Rock cieszy się wyjątkową popularnością – lista startowa została wyczerpana na kilka dni przed zawodami. Najlepszych 4 z 64 koszykarzy z Wrocławia pojedzie na ogólnopolski finał do Warszawy, by tam zawalczyć o bilet do Turcji. Zawody Red Bull King of the Rock będą rozgrywane w systemie pucharowym, w nietypowej formule jeden na jednego na połowie boiska. Każda rozgrywka potrwa 5 minut, bez zatrzymywania czasu. W przypadku remisu
o zwycięstwie zadecyduje dwuminutowa dogrywka. Zasady dotyczące punktacji oraz fauli są takie same jak w tradycyjnej koszykówce, z jedną różnicą, że w Red Bull King of the Rock 5 fauli oraz 1 faul techniczny grożą dyskwalifikacją. Na uczestników czekają nagrody rzeczowe.
- Streetball w wersji 1 na 1 jest świetną zabawą i możliwością udowodnienia drugiej osobie, że jesteś lepszy. To często próba charakteru, walka sam ze sobą. Nie ma pomocy od nikogo innego, nie ma zmiany, jesteś tylko ty i przeciwnik – tak o streetballu mówi Mateusz Ponitka, obecnie zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
Choć lista startowa została już wyczerpana, istnieje jeszcze możliwość skorzystania z miejsc rezerwowych w przypadku niestawienia się zarejestrowanych zawodników. Udział w zawodach jest bezpłatny i możliwy dla każdego - kobiet, mężczyzn, profesjonalistów oraz amatorów (należy mieć ukończone 16 lat).