Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Ślęza lepsza od Wisły Can-Pack Kraków!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W meczu 19. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy pokonały po dogrywce Wisłę Can-Pack Kraków 87:81. Tym samym wrocławianki tracą w tabeli do aktualnych mistrzyń Polski, jednej z ośmiu najlepszych drużyn Euroligi, już tylko jeden punkt.
 Ślęza lepsza od Wisły Can-Pack Kraków!

 Ślęza lepsza od Wisły Can-Pack Kraków!
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W hali AWF-u znów poczuć można było atmosferę play-offów. Mecz dwóch czołowych drużyn w kraju obejrzał nadkomplet widzów, a koszykarki zafundowały im niesamowity horror. Mecz był zacięty, wyrównany, nikt nie odpuszczał nawet na moment. Kosza za kosz, punkt za punkt. I tak przez 45 minut, bo przecież potrzebna była dogrywka.

Najwyższe prowadzenie jednej i drugiej drużyny to sześć punktów. To prowadzenie zmieniało się 11 razy, remis notowaliśmy 16 razy. Ślęza była na prowadzeniu 11:34 min, Wisła 23:17 min. To było spotkanie dwóch bardzo wyrównanych i godnych siebie drużyn. Ostatecznie lepsza okazała się Ślęza, a największą cegła do sukcesu dołożyła Sharnee Zoll. Amerykanka zdobyła aż 27 punktów, miała też 8 asyst i 6 zbiórek.

Na 1:20 min przed końcem czwartej kwarty Ślęza przegrywała 71:73. Na punkty Sharnee Zoll odpowiedziała Magdalena Ziętara i było 73:75. Do ponownego remisu doprowadziła Katarzyna Krężel. Obie drużyny miały jeszcze po jednej akcji. Gdy stratę zaliczyła Yvonne Turner, przed Ślęzą otworzyła się szansa na zwycięstwo, zaś przed Sharnee Zoll otworzyła się prosta droga pod kosza wiślaczek. Amerykanka była już pod samą obręczą, nie miała przeciwniczek, ale spudłowała. A zatem dogrywka.

W niej wrocławianki szybko objęły czteropunktowe prowadzenie. I choć Wisła dwukrotnie zbliżyła się na dwa punkty, to Ślęza kontrolowała wynik. Koniec końców ostatnie słowo należało jednak do Sharnee Zoll. Jej dwa rzuty wolne ustaliły wynik meczu na 87:81.

W tabeli TBLK nadal prowadzi Wisła (33 pkt.). Grupa pościgowa jest jednak bardzo blisko. Ślęza, Artego Bydgoszcz i MKS Polkowice tracą tylko po jednym oczku.

Kolejny mecz ligowy wrocławianki rozegrają już w piątek (4 marca). Na wyjeździe zmierzą się z JTC Pomarańczarnią MUKS-em Poznań.

Ślęza Wrocław – Wisła Can-Pack Kraków 87:81 (18:18, 17:18, 19:19, 21:20, dogrywka 12:6)

Ślęza: Sharnee Zoll 27 (2), Katarzyna Krężel 14 (4), Chay Shegog 12, Agnieszka Śnieżek 12 (1), Egle Sulciute 8 (2), Sandra Linkeviciene 6 (1), Magdalena Leciejewska 5, Marissa Kastanek 3 (1), Joanna Czarnecka.

Wisła: Justyna Żurowska-Cegielska 22, Yvonne Turner 20, Laura Nicholls 12, Magdalena Ziętara 9, Agnieszka Szott-Hejmej 7 (1), Małgorzata Misiuk 4, Katerina Zohnova 4, Cristina Ouvina 3 (1).

Po meczu powiedzieli:

Jose Hernandez (trener Wisły Can-Pack Kraków): - Jesteśmy w ciężkiej sytuacji, bowiem i w Eurolidze, i w lidze polskiej obowiązują trochę inne zasady sędziowania. Nie rozumiem, dlaczego tak jest, ale to dla nas trudne. Nie jestem zadowolony z sędziowania w tym spotkaniu, ale OK. To jest koszykówka, choć sędziowanie było niesprawiedliwe. W ostatniej akcji czwartej kwarty powinien być odgwizdany faul na naszą korzyść, ale sędziowie woleli patrzeć w inne miejsce na boisku. Uważam, że Ślęza rozegrała dobre spotkanie. Było dla nas bardzo ważne, żeby dzisiaj wygrać. Przed nami teraz cztery szanse w meczach przed własną publicznością. Z w pełni sił Cristiną Ouviną i nową Amerykanką (niedawno kontrakt z Wisłą podpisała Denesha Stallworth – dop. red.) będziemy mieć większe szanse na zwycięstwo.

Justyna Żurowska-Cegielska (zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków): - Przede wszystkim gratuluję zespołowi z Wrocławia, gratuluję kibicom. To naprawdę było super widowisko. Hala żyła tak, jak powinna żyć na każdym meczu żeńskiej koszykówki, jak za najlepszych, dawnych czasów Ślęzy. Cieszę się, że ten zespół tak znakomicie się odbudowuje. To jest ich drugi rok w ekstraklasie, a biją mistrza Polski. To jest coś fantastycznego. Mecz toczył się na dwie strony. Mogłyśmy go wygrać, ale to było niesamowite, że z jednej strony padał kosz, a potem z drugiej. To było fantastyczne widowisko dla kibiców. Z całego serca gratuluję Ślęzie Wrocław. A my gramy dalej. Sezon się jeszcze nie skończył, zarówno dla nas, jak i dla Wrocławia. I sobie, i dzisiejszym rywalkom życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach. Dziękuję za ten mecz, bo był naprawdę rewelacyjny.

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy Wrocław): - Po tej trzytygodniowej przerwie były pewne obawy. Praktycznie tylko dwa dni zespół ćwiczył w komplecie. Było widać, że nie ma zgrania, ani w ataku, ani w obronie. Na za dużo pozwoliliśmy dziś Justynie Żurowskiej-Cegielskiej. Świetnie trafiała. Pozwoliliśmy jej na to my, ale pozwoliły jej na to także jej umiejętności. Ciężko było też bronić Yvonne Turner, ale najważniejsze, że dziewczyny walczyły i wierzyły w zwycięstwo do ostatniej minuty. Były momenty, że psychologicznie było dla nas gorzej. Dziękuję naszej świetnej publiczności. To był szósty, a może nawet siódmy zawodnik, który podtrzymywał nas na duchu. Była świetna impreza (śmiech).

Sharnee Zoll (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - Po pierwsze – dziękujemy naszym kibicom, atmosfera była bardzo dobra. To było 45 minut twardej i mocnej koszykówki. Było aż 50 fauli. Agnieszka (Śnieżek – dop. red.) bardzo dobrze broniła przeciwko Turner. W czwartej kwarcie i dogrywce cały zespół grał bardzo dobrą defensywę. Jestem szczęśliwa.


pk



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl