Ogień pojawił się w środę o około godziny 18:30. Paliła się część parterowego baraku o wymiarach 70x15 metrów, w którym kiedyś mieściła się hurtownia zabawek. Budynek czekał na rozbiórkę. W pożarze nikt nie ucierpiał.
Dla ratowników priorytetem była ochrona pozostałej części obiektu przed ogniem oraz budynku mieszkalnego znajdującego się w odległości niespełna 30 metrów. W pierwszej fazie pożaru płomienie miały nawet 10 metrów wysokości. Na szczęście, pożar szybko został opanowany.
Po ugaszeniu ognia strażacy rozebrali nadpalone ściany i przeszukali pogorzelisko, ponieważ istniało podejrzenie, że w środku mogli przebywać bezdomni. Żadnych osób jednak nie odnaleziono.
Barak ostatni raz palił się w sylwestrową noc, wtedy jednak strażakom udało się szybko ugasić ogień.