- Szkolenie rozpoczęło się zajęciami z przedmiotu „Drogi wojskowe”, podczas których podchorążowie występując jako dowódcy drużyn, nadzorowali pracę żołnierzy podczas ustawiania lekkiego i elastycznego pokrycia drogowego – informuje kpt. Mariusz Falkowski z wrocławskiej uczelni. Ułożone odcinki dróg na piaszczystych brzegach Wisły były wzmacniane, a następnie testowane podczas przejazdu sprzętu.
Druga część ćwiczenia poligonowego to prawdziwy „chleb powszedni” pontoniera. Podchorążowie na stanowiskach dowódczych wykonali cały proces szkolenia na PP-64. Począwszy od prostych czynności, takich jak: rozpiętrzanie i rozładowanie bloków pontonowych i brzegowych na wodę przez ich łączenie, aż po czynności najbardziej zaawansowane, do których należały: budowa promów, mostów, czy też wpływanie członem mostowym w oś przeprawy.
Praca na wodzie, której prędkość nurtu wynosiła 1,5 m/s, była prawdziwym wyzwaniem. W takich warunkach każda chwila nieuwagi mogła kosztować życie żołnierza lub zniszczenie sprzętu. – Wszyscy szkoleni musieli wykonać prom o ładowności MLC40 oraz MLC80, most typu wstęga pojedyncza i wstęga mieszana oraz wpłynąć członem mostu w oś przeprawy – tłumaczy kpt. Antoni Mondel.