Po drugiej stronie placu również wyrośnie podobne centrum. A jest już przecież Galeria Dominikańska. Budowa Justin Center ma się ku końcowi. Udało nam się ustalić, że prace zostaną zakończone w wakacje. Odbiór budynku nastąpi nieco później. Jednak jeszcze w tym roku Justin Center zostanie otwarty.
12 tys. za metr
Wiadomo już, co Justin Center będzie oferowało. - W gmachu będzie około 160 apartamentów - mówi Witold Martyniak, z Justin Center. - Zainteresowanie jest bardzo duże. Ale około czterdziestu czeka jeszcze na sprzedaż - dodaje Martyniak.
Za metr kwadratowy trzeba zapłacić 12 tysięcy złotych. Jednak, jak nas zapewniono, standard będzie bardzo wysoki. Na wysokość ceny wpływ ma także położenie obiektu. - To zaledwie parę kroków od Rynku, samo centrum miasta - tłumaczy Witold Martyniak.
Nie zabraknie oczywiście podziemnego garażu - zarówno dla klientów, jak i dla mieszkańców, czy hotelowych gości.
Biura, sklepy...
Kompleks będzie się składał z dwóch budynków. W jednym z nich powstanie czterogwiazdkowy hotel. Ma mieć przeszklone nad pierwszym piętrem patio. W drugim, oprócz wspomnianych apartamentów (wejście do części mieszkalnej od ulicy Krawieckiej) znajdą swoje miejsca restauracje, instytucje bankowe, a także kilka sklepów z markowymi towarami.
Podobne funkcje będzie spełniał budynek, który ma powstać z drugiej strony placu Dominikańskiego, tam gdzie parę lat temu stała drukarnia. Wiadomo już, że obiekt będzie miał aż cztery podziemne kondygnacje. Całość przeznaczona będzie na handel, biura i apartamenty. Inwestycja ma zostać zakończona na przełomie 2010 i 2011 roku. Obecnie wprowadzane są zmiany do projektu, na wizualizację całości trzeba jeszcze poczekać.
Będzie przesyt?
Za kilka lat na samym tylko pl. Dominikańskim będą stały trzy galeriowce (nie zapominajmy o Galerii Dominikańskiej). Czy nie dojdzie do tzw. „przesytu”, zwłaszcza jeśli chodzi o ilość biur, sklepów i restauracji?. - Nie dojdzie - odpowiada Leszek Kuprynowicz z firmy ,,Bracia Strzelczyk", która zajmuje się pośrednictwem nieruchomościami. - Kilka razy w tygodniu dzwonią do nas osoby, które są zainteresowane wynajęciem lokali na restauracje czy sklepy... Mówię tu o ścisłym centrum miasta, o atrakcyjnych lokalizacjach. Obecnie sytuacja na rynku wygląda tak, że takich wolnych lokali jest bardzo mało. Jeśli chodzi o powierzchnie biurowe, to sprawa wygląda trochę inaczej. We Wrocławiu buduje się bardzo dużo biurowców. Popyt na takie powierzchnie może być nieco mniejszy, ale i tak - jestem pewien - nie powinno być problemu ze znalezieniem chętnych na wynajem lokali w nowych obiektach.