Co prawda w „Zimie miejskiej” nie poświęcił kwestii prowadzenia samochodu o tej porze roku ani linijki (bo nie mógł, choć jakieś fiakry pojawiają się w tle), to wiersz ten jednak doskonale wprowadza nas w klimat tego, co obecnie widzimy za naszymi oknami, i z czym musimy się zmagać codziennie dojeżdżając do pracy.
Na co więc należy zwrócić szczególną uwagę, aby móc bezpiecznie poruszać się zimą po mieście? Pierwsza rzecz, to, rzecz jasna, opony, a dokładniej ich wymiana z letnich na zimowe. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście, bo na przykład ich nie kupiliście, to powinniście jak najprędzej je nabyć, choćby w sklepie internetowym (Tirendo, Oponeo, itp.), po czym jak najszybciej się udać do najbliższego warsztatu i dokonać wymiany.
Po drugie, jeżdżąc sprawdźcie, czy dopasowanie opon do każdej felgi jest odpowiednie (nic się nie „kolebocze”, nie słychać dziwnych dźwięków, itp.). Po trzecie, nim wyruszycie w trasę, oczyśćcie jak najdokładniej szyby, lusterka i reflektory ze śniegu i lodu. Dzięki temu będziecie lepiej widzieć, co się dzieje na drodze, a jednocześnie dacie szansę innym Was dostrzec (włączone światła).
Po czwarte, dostosujcie prędkość poruszania się po drodze do warunków, jakie na niej panują. To bywa irytujące, ale zimą po prostu jeździ się wolniej i lepiej to zaakceptować zarówno dla własnego, jak i innych, dobra.