Wielu właścicieli czworonogów nie posłuchało apeli w mediach, aby nie wychodzić na dwór w sylwestrową noc. W nowy rok do schroniska przywieziono 20 wystraszonych i zagubionych psów.
- Sytuacja cyklicznie się powtarza i co roku w Sylwestra do schroniska trafia podobna liczba zwierząt – informuje Zofia Białoszewska, dyrektorka wrocławskiego schroniska.
Podobna sytuacja była również w innych miastach na Dolnym Śląsku. W Dzierżoniowie do kliniki weterynaryjnej trafił szczeniak poparzony petardą, która wybuchła obok niego. W nowy rok do legnickiego schroniska łącznie trafiło kilka psów.
- Straż miejska przywiozła nam 3 znalezione pieski. Nie wiemy, jednak czy się spłoszyły, bo nie zgłosił się po nie żaden właściciel – mówi Leszek Boksa, kierownik placówki.