Jutro przypada 41 rocznica śmierci aktora Zbyszka Cybulskiego.
„Polski James Dean" został zapamiętany głównie dzięki roli Maćka Chełmickiego w „Popiele i diamencie” (1958). Zginął tragicznie 8 stycznia 1967 roku w wieku 40 lat. Próbował wskoczyć do pociągu odjeżdżającego z wrocławskiego Dworca Głównego wracając ze zdjęć do filmu „Morderca zostawia ślad”. Zdarzyło się to na peronie trzecim, gdzie w 1997 roku wmurowana została pamiątkowa tablica.
Co roku przedstawiciele władz miasta, przyjaciele i współpracownicy Zbyszka Cybulskiego składają tam 8 stycznia kwiaty i zapalają znicze. Jutrzejsza uroczystość odbędzie się o godzinie 13.