Program rozpoczęto w 2007 roku. Do tej pory gminie udało się odnowić 127 obiektów. Najwięcej kamienic remontowano dwa lata temu – w sumie 42. Na prace wydano wtedy 74 miliony złotych. W tym roku Zarząd Zasobu Komunalnego, który realizował program, dostanie niecałe 14 mln zł i na razie wiadomo, że nowy wygląd odzyska pięć budynków w ramach "Wrocławskiego Programu Rewitalizacji Budynków". Ponadto gmina przeznaczy 5,5 mln zł na remont zabytkowych kamienic. Ponad 700 tys. zł dostanie m.in. kamienica przy ul. Włodkowica 7/9 zł na remont dachu, ponad 400 tys. zł powędruje na remont klatki schodowej przy ul. Wita Stwosza 16, a ponad 500 tys. na remont elewacji kamienicy stojącej przy ul. Kazimierza Wielkiego 45.
- To wszystko kropla w morzu potrzeb – mówi Wacław Drelichowski, architekt i historyk. - We Wrocławiu są całe kwartały zrujnowanych kamienic. Tutaj trzeba porządnego programu i dofinansowania z Unii Europejskiej. Przeznaczając pieniądze z kasy miasta niewiele zrobimy. Proszę spojrzeć na kamienice Ołbina czy tzw. Trójkąta. W wielu z nich są jeszcze dziury po kulach z II Wojny Światowej. 50 lat zapóźnienia w remontach z okresu PRLu nie da rady nadrobić nawet kilkunastoma programami 100 kamienic.