Havel zmarł we własnym domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim, w nocy z soboty na niedzielę. Przez ostatnie lata walczył z wieloma chorobami. W ostatnim czasie był mocno osłabiony po zapaleniu górnych dróg oddechowych.
Vaclav Havel był pisarzem i dramaturgiem, ale w historii świata zapisze się jako dysydent i mąż stanu, przywódca aksamitnej rewolucji, która za naszą południową granicą doprowadziła do bezkrwawego obalenia komunizmu. Był ostatnim prezydentem Czechosłowacji i pierwszym Republiki Czeskiej.
Był też Havel wielkim przyjacielem Polski i Polaków. A także Wrocławia i Dolnego Śląska. W latach 80. XX w spotkał się w Karkonoszach z polskimi dysydentami. Przyjazne stosunki łączyły go również z wrocławskimi działaczami Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej. W 1992 roku został uhonorowany tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego, a w 2001 tytułem honorowego Obywatela Wrocławia. Ostatni raz pojawił się w stolicy Dolnego Śląska w czerwcu W 2009 r., by odebrać nagrodę im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Ponadto kilka dni temu odbyła się we Wrocławiu promocja jego najnowszej książki „Siła bezsilnych i inne eseje. Ze względu na zły stan zdrowia nie mógł się na niej pojawić osobiście. Do Polaków, po raz ostatni, zwrócił się w liście.
W poniedziałek w południe we wrocławskim Ratuszu zostanie wystawiona księga kondolencyjna, w której wrocławianie będą mogli oddać cześć wielkiemu Czechowi, ale przede wszystkim przyjacielowi Polski.