Po uruchomieniu Autostradowej Obwodnicy Wrocławia w centrum miasta bardzo wyraźnie ubyło ciężarówek. Jednak na kilku ulicach wlotowych, zwłaszcza na Średzkiej – Kosmonautów – Lotniczej oraz na Opolskiej, czyli na drodze krajowej nr 94, a więc na trasie alternatywnej do autostrady A4, liczba ciężarówek znacznie się zwiększyła. Na wlocie zachodnim, przez Leśnicę, jest to przyrost aż o 52%, a na wschodnim, przez Księże Małe, o 17%. Przyczyna jest oczywista - wprowadzenie opłat dla ciężarówek (powyżej 3,5 ton ładowności) korzystających z autostrad.
- Od momentu wprowadzeniu opłat za przejazd na odcinkach w okolicach Wrocławia ruch ciężarówek w mieście wzrósł z 12 do prawie 18 tys. tirów miesięcznie – tłumaczy Elwira Nowak, zastępca dyrektora Wydziału Inżynierii Miejskiej Urzędu Miejskiego.
Dlatego władze Wrocławia postanowiły wprowadzić kolejne ograniczenia, które mają uniemożliwić kierowcom ciężkich tirów rozjeżdżanie ulic. Od 1 stycznia o trzy godziny zostanie skrócony czas, w którym samochody powyżej 18 ton, będą mogły wjechać do centrum miasta. Zgodnie z prawem będą mogły to zrobić tylko w godz. 4:00-6:00, 9:00-11:00 oraz 20:00-22:00. Ponadto oznakowanie będzie wymuszać powrót na AOW lub na autostradę. Mniej będzie również zezwoleń na wyłączenie spod tych ograniczeń, ponieważ dzięki obwodnicy wiele firm zyskało dojazd poza centralnym obszarem miasta.
Czy zmiany te przyniosą oczekiwane rezultaty? W dużej mierze zależeć to będzie od egzekwowania przepisów przez policję i funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego. W końcu obostrzenia, które już teraz obowiązują, nie zawsze są respektowane.