W niedzielę około godziny 4 rano do rzeki wpadł mężczyzna. Przybyły na miejsce patrol policji zauważył człowieka, którego porwał silny prąd rzeczny. Do zdarzenia doszło w okolicach mostu Pomorskiego.
- Funkcjonariusze próbowali ratować tonącego, ale prąd był za silny. Zawiadomiono straż pożarną, która za pomocą specjalnego sonaru przeszukała dno rzeki. Niestety, bez rezultatów - informuje Krzysztof Zaporoski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Poszukiwania 30-latka trwały całą niedzielę. Nurkowie przeczesali też dno przy brzegach Odry. Ciało topielca znaleziono w poniedziałek koło elektrowni. Policja sprawdza okoliczności zdarzenia. Nieoficjalnie wiadomo, że przed tragedią rozmawiał na brzegu z kolegą.