Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Różne odcienie relacji damsko-męskich

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W Domu Kultury Bakara odbył się w sobotę spektakl „Zaklinacz kobiet”. Pełne humoru wystąpienie o problemach damsko-męskich i odmiennym spojrzeniu na życie pokazało różnice płci zupełnie inaczej, niż najnowszy film Marka Koterskiego „Baby są jakieś inne”.
Różne odcienie relacji damsko-męskich
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Różne odcienie relacji damsko-męskich
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Różne odcienie relacji damsko-męskich
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Różne odcienie relacji damsko-męskich
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Wojna płci jest źródłem kawałów, skeczy i kabaretów. Do tematu sięgają także twórcy filmów, spotów reklamowych, autorzy książek i poradników. Marek Koterski w zabawnym komediodramacie „Baby są jakieś inne” rozprawia się ze stereotypowymi opiniami o rolach kobiet i mężczyzn w codziennym życiu oraz z coraz bardziej mylnym przekonaniem, kto jest z Wenus, a kto z Marsa. Film opiera się na dialogu dwóch podróżujących autem mężczyzn (w tych rolach Robert Więckiewicz i Adam Woronowicz). Dialogu pełnego krytycyzmu i sarkazmu, agresji i oskarżeń skierowanych w stronę kobiet. Jak jednak informuje nas plakat, jest to „najbardziej kobieca komedia o mężczyznach”. Właśnie ten męski sparing słowny jest rodzajem „obrony przez atak”. Przez to ciągłe odgryzanie panowie pokazują swoją słabość i strach przed kobiecą dominacją.

„Baby...” to filmowy majstersztyk, jak to zwykle bywa w przypadku filmów Koterskiego. Charakterystyczny dla jego produkcji rozlew ludzkiej żółci i agresji w myśl zasady „Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!” wywołuje wiele emocji. Wybierając się jednak na seans warto wybrać ten najrzadziej uczęszczany i najlepiej w kinie kameralnym. W przeciwnym razie czeka nas półtorej godziny słuchania ciągłego rechotu ludzi, którzy reagują śmiechem na każde przekleństwo wypowiadane przez aktorów. A tych przekleństw jest w filmie bardzo dużo.

Dialogi, napisane charakterystycznym dla Koterskiego językiem, pełnym błędów gramatycznych i niepoprawnej składni, tylko sprawiają wrażenie wulgarnych. Jeśli jednak film obedrzemy z przekleństw i seksistowskich podtekstów okaże się, że nie jest bezwartościowy i wcale nie obraża kobiet. Wręcz przeciwnie – pod przykrywką ujadania na płeć piękną ukazane są wszystkie frustracje dzisiejszych samców.

Produkcja Koterskiego jest filmem wartym zobaczenia. Można potraktować ten odzierający relacje damsko-męskie ze wszelkich złudzeń seans jak terapię. I sądząc po oburzonych opiniach widzów przekonać się, że w dalszym ciągu nie potrafimy śmiać się ze swoich wad i brakuje nam dystansu do siebie.

Równie ostro, jednak bez wulgaryzmów, rozprawił się z tematyką różnic płci Grzegorz Kordek w „Zaklinaczu Kobiet”. Interaktywny, pełen humoru spektakl koedukacyjny typu One Man Show, do którego scenariusz pisze życie, został przyjęty niezwykle entuzjastycznie. Ponad sto osób przybyło do Domu Kultury Bakara przy ulicy Różanej, aby posłuchać o związkach i odmiennym spojrzeniu na świat. Grzegorz Kordek jest trenerem i ekspertem komunikacji międzypłciowej, który jako jedyny w Polsce został osobiście przeszkolony przez Johna Gray'a, autora znanego w 40 krajach bestselleru „Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus”.

Podczas trzygodzinnego spektaklu Kordek w sposób lekki i zabawny odpowiadał na codzienne pytania i trudności, jakie napotykamy w związkach. Dla mężczyzn była to wyjątkowa szansa, aby odpowiedzieć sobie na odwieczne pytanie „Czego pragną kobiety i jak je zrozumieć?” oraz okazja, aby odbyć podróż w dziwny i przerażający świat kobiecego umysłu. Dla kobiet natomiast możliwość przekazania przez osobę trzecią, wszystkiego tego, co starają się mężczyznom od dłuższego czasu powiedzieć. Wreszcie jest to szansa do podreperowania relacji w związku i wyjaśnienia sytuacji, które do tej pory były źródłem niezgody.

„Zaklinacz Kobiet” jest spektaklem, który odbywa się cyklicznie, w wielu polskich miastach. Pan Grzegorz w rozmowie podkreślił, że niebawem znowu odwiedzi Wrocław. Więcej informacji o przedstawieniu i terminach na stronie www.zaklinaczkobiet.pl


Anna Markiewicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl