Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wielka Wyspa
Doczepią WUWIE czerwoną metkę

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dotychczas pozostawała w cieniu wszelkich innych atrakcji Wrocławia. Nie każdy wie, że idąc ulicą Wróblewskiego czy Kopernika, mija architektoniczny fenomen, słynną wystawę mieszkaniową WUWA. Dzięki Dariuszowi Sirojciowi i Krzysztofowi Szkółce z Biura Projektowego BASIS, którzy wygrali konkurs na zagospodarowanie terenów WUWY, awangardowe osiedle ma szansę odzyskać utracony blask. Jak zwycięzcy chcą tego dokonać?
Doczepią WUWIE czerwoną metkę
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Doczepią WUWIE czerwoną metkę
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Doczepią WUWIE czerwoną metkę
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Doczepią WUWIE czerwoną metkę
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W 1929 roku Śląski Oddział Werkbundu przygotował we Wrocławiu w dzielnicy Dąbie, w pobliżu Parku Szczytnickiego oraz na terenach targowych przylegajacych do Hali Stulecia, wystawę pod hasłem „Mieszkanie i miejsce pracy” („Wohnung Und Werkraum” Ausstellung – WUWA). Jej zadaniem było wskazanie różnych typów małych i średnich mieszkań. Zaprezentowano 37 budynków mieszkalnych: modelowe domy jednorodzinne wolno stojące, bliźniacze i szeregowe oraz różne formy obiektów wielorodzinnych. Na terenach sąsiadujących z wystawą między dzisiejszymi ulicami: Wróblewskiego, Tramwajową, Dembowskiego, Zielonego Dębu i Kopernika z inicjatywy Werkbundu wybudowano eksperymentalne, wzorcowe osiedle mieszkaniowe. Domy zostały wykonane przy pomocy technik, które w tamtych latach były rewolucyjne.

WUWA posiada tytuł "legendy" wśród dorobku śląskich architektów, ale tak naprawdę znana jest tylko w kręgach znawców architektury. Przyczyną tak słabej jej popularności jest przede wszystkim daleko już posunięta degradacja zabytkowych obiektów, schowanych za wybująła, niepielęgnowaną zielenią. Wiele budynków jest w rękach prywatnych właścicieli, a ci wielokrotnie na własną rękę dokonywali przeróbek, dobudów, przebudów i soporadycznych remontów, co wpłynęły na pogorszenie jakości architektury.

Władze miasta postanowiły w końcu zrewitalizować WUWĘ i przywrócić jej dawny blask. Ogłoszono konkurs na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej zagospodarowania obszaru dawnej wystawy. Spośród 18 zgłoszonych do konkursu projektów jury wybrało propozycję Biura Projektowego BASIS. Co zaproponowali zwycięzcy – wrocławscy architekci Dariusz Sirojć i Krzysztof Szkółka?

Ława-metka

Głównym celem ich projektu jest nadanie temu, obecnie dość anonimowemu miejscu, tożsamości. Architekci poprzez oznakowanie, opisanie – ideowe doczepienie metki – chcą zwrócić uwagę na to, że w tym miejscu wydarzyło się coś naprawdę istotnego, a budynki dookoła stanowią część tego wydarzenia. Taką ideową metką ma stać się czerwona ławka. - Naszym pomysłem było pokazanie i przekazanie tych wszystkich informacji, które dla nas są ciekawe jako dla architektów, ale myślę że też dla każdego. I chcieliśmy to zrobić w formie jakiejś innej, nie np. tylko na zasadzie plakatu czy tablicy, bo ludzie się z tym spotykają, często omijają, nie zwracają już na to uwagi. Czego nam obecnie w tej okolicy bardzo brakuje to ławek, na których można usiąść – mówi Dariusz Sirojć.

Jednak to nie będą takie typowe ławki, bowiem mają być na nich wyłożone informacje o miejscu, w którym się właśnie znajdujemy. Oprócz tego, że mielibyśmy, gdzie usiąść, mielibyśmy również szansę na dokonanie pewnego odkrycia związanego z miejscem, obok którego możliwe, że przechodziliśmy wielokrotnie, nie dostrzegając jego wyjątkowości. - Ławka ma się zatem stać właśnie taką metką, wizytówką danego budynku, miejsca – dodaje Sirojć.

Szukając inspiracji, architekci natrafili na archiwalne plakaty reklamujące wystawę. Były one krwisto czerwone, zgodne z estetyką modernizmu, kiedy to WUWA powstawała, przykuwały uwagę i oddawały charakter tamtego czasu. Sirojć i Szkółka postanowili w swym projekcie wzmocnić efekt identyfikacji, nawiązując kolorem elementów zagospodarowania (ław-metek) do czerwieni właśnie tych plakatów. - Stwierdziliśmy: dlaczego nie? To jest właśnie dla nas szansa na to, żeby pokazać tę architekturę właśnie z takiej nowoczesnej strony, że ta stara WUWA, może teraz trochę zakurzona, chociaż może obecnie nie wygląda dla takiego niewprawnego oka jakoś specjalnie oryginalnie, ale na tamte czasy to była oryginalność. Trzeba przypomnieć, że to był 1929 rok. Popatrzmy chociażby na hotel Scharouna. Dla mnie do dzisiaj to jest właściwie mistrzostwo świata – mówi Sirojć.

Samych pomysłów na to, jakie szczegóły na temat WUWY będą zamieszczone na ławach, jest dosyć dużo. Jedne ławki-metki prawdopodobnie będą opisywały budynek, przed którym bezpośrednio będą stały, jego historię i ciekawostki z nim związane. Inne – te przed sekcjami w zabudowie szeregowej czy budynkami publicznymi – krótkie notki dotyczące modernizmu czy architektów, którzy brali udział w tym całym zamierzeniu. - Możliwości jest naprawdę całe spectrum. Co zostanie ostatecznie wybrane, trudno jest nam teraz powiedzieć. My pokazaliśmy pewne możliwości, miasto będzie teraz decydować o tym, z czego skorzysta – zaznacza architekt.

Zatem przed budynkami WUWY mają stanąć betonowe czerwone ławki, na powierzchni których wybrana wiadomość ma być odciśnięta lub w których ma być wytrawiona – coś na zasadzie graweru. Dlaczego w ten sposób? Bo ta informacja ma być podana w formie lekkiej, nie ma przytłaczać, ma być przeznaczona tylko dla zainteresowanych: - To ma wzbudzać ciekawość. Ma być takim elementem poszukiwania, odkrywania, gdzie ta informacja prowadzi. I jak ktoś chce, to ją znajdzie – podkreśla Sirojć. Ławki, podobnie ja czerwone pawilony Bernarda Tschumiego w Parc de la Villette w Paryżu, mają stanowić nie tylko punkty orientacji na terenie WUWY, ale także być pretekstem do spaceru od punktu do punktu. Mają prowadzić, naprowadzać, wciągać w przestrzenie, które obecnie są nieeksplorowane, wyznaczać zasadę ruchu.

Mała WUWA

Prócz charakterystycznych czerwonych ław-metek architekci chcą stworzyć na placu w sercu WUWY makietę w skali 1:25 całego założenia w oryginalnym kształcie. - Ponieważ niektóre budynki zostały przebudowane, chcieliśmy pokazać wszystkim zainteresowanym i mniej zainteresowanym, jak to wyglądało wcześniej, jak funkcjonowało, ale też wzbudzić taką ciekawość ludzi, zadziałać nieco edukacyjnie. Prostymi środkami chcieliśmy zrobić jak najwięcej i według jury, udało nam się. To jest jakby główny sukces tego pomysłu, że robiąc w sumie niewiele, można zyskać bardzo dużo. – mówi Dariusz Sirojć.

Zwycięzcy konkursu chcą uporządkować przestrzeń publiczną dawnej wystawy. Obecnie wybujała i niepielęgnowana roślinność zupełnie zasłania obiekty WUWY. - Zaproponowaliśmy żywopłoty, wysokości 110 cm, czyli dosyć nisko, które wydzielają tę przestrzeń prywatną, ale jednocześnie pozwalają zobaczyć to, co ponad nią. Także to był nasz cel. Najpierw zrobić porządek, a potem dodać takie drobne elementy, które będą charakterystyczne – tłumaczy Sirojć.

Autorzy zwycięskiego projektu nie chcą ograniczać swego pomysłu ław-metek WUWY tylko do dzielnicy Dąbie: - Ta czerwona ławka mogłaby się stać nie tylko taką metką tych budynków, ale w ogóle WUWY we Wrocławiu. Jakbyśmy np. taki fragment czerwonej ławki umieścili gdzieś przy Rynku albo przy fontannie i zamieścili tam jakiś kierunkowskaz do naszej WUWY, to… można by to jakoś połączyć. Są różne możliwości. Mamy pole do rozmów. Jeszcze się nie zaczęły rozmowy z miastem, ale gdzieś te pozytywne emocje ten pomysł wyzwala i chcielibyśmy to wykorzystać.

Na razie Dariusz Sirojć i Krzysztof Szkółka czekają na zalecenia sądu konkursowego, co do ostatecznej wersji realizacji swojej koncepcji. Zalecenia te będą znane prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Po tym pozostaje tylko opracowanie dokumentacji projektowej.

Miasto na wykonanie prac budowlanych (odnowienie terenów wokół budynków, ale nie na remont ich samych) chce przeznaczyć maksymalnie 4,5 mln zł.

A co Wy sądzicie o zwycięskim projekcie? Jak Wam się podoba nowa "stara" WUWA? Wszystkie projekty, które wzięły udział w konkursie na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej zagospodarowania obszaru dawnej wystawy będzie można wkrótce oglądać w Muzeum Architektury, prawdopodobnie już od 8 października. Tymczasem w naszej galerii prezentujemy obecny wygląd WUWY oraz wizualizacje obszarów wystawy po rewitalizacji.


EP



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl