Ogromna ciężarówka wzbudza ciekawość wrocławian. Jak informuje obsługa, wiele osób jest zainteresowanych maszyną. Przechodnie oraz turyści chętnie robią zdjęcia i pytają o szczegóły techniczne. Marcin Szczupak, fan motoryzacji nie ukrywał, że Monster Track zrobił na nim ogromne wrażenie. – Jest naprawdę wielki. Chciałbym znaleźć się na zawodach.
Dodatkowo, ci którzy wybiorą się na Rynek, mają także okazję spotkać Dana Evansa, który w zawodach startuje już od pietnastu lat. Kierowca chętnie rozdaje autografy.
Imprezy z udziałem gigantyczych ciężarówek są bardzo popularne w USA. Zawodnicy startują w dwóch konkurencjach – w wyścigu, polegającym na jeździe po przygotowanych przeszkodach oraz we freestyle'u. We Wrocławiu zawody miały odbyć się już 3 września, jednak ostatecznie termin przesunięto na 1 października. Wówczas zainteresowani będą mogli zobaczyć na żywo przerażające maszyny w akcji oraz wziąć udział w innych specjalnie przyszykowanych atrakcjach takich jak: pokazy FMX, taniec koparek Digger Dance, występ Team Hot Wheels.
Do tego czasu możemy z bliska obejrzeć maszynę, która weźmie udział w zawodach, i przy odrobinie szczęścia zamienić parę zdań z Danem Evansem.