Fani boksu, którym nie udało się kupić wejściówki na walkę Adamek – Kliczko, liczyli że obejrzą pojedynek w telewizji. Niestety, żadna ze stacji nie pokaże jej w otwartym pasmie. Co więcej, nawet mając dekoder jednej z płatnych platform cyfrowych trzeba będzie dodatkowo zapłacić.
Pojedynek w systemie pay per view (zapałać i oglądaj) zobaczą abonenci Cyfry+. Za transmisję trzeba będzie zapłacić 39,90 zł. Podobną cenowo ofertę dla swoich klientów przygotował również Cyfrowy Polsat, telewizja cyfrowa TOYA oraz kablówka UPC.
Walkę stulecia będzie można obejrzeć również na dużym ekranie w Multikinie. Trzeba jednak się pośpieszyć, bo zostały ostatnie bilety, zwłaszcza w kinie w Pasażu Grunwaldzkim (nieco więcej, ale też mało, miejsc jest w Arkadach Wrocławskich). Ceny: 39 zł w przedsprzedaży, 49 w dniu walki.
Ostatnią możliwość dają wrocławskie kluby i puby. Darmowy wstęp oferuje klub PRL - co prawda miejsca wewnątrz są już zarezerwowane, ale można wejść do ogródka, gdzie rezerwacja nie obowiązuje. Kolejną opcją dla fanów boksu jest klub Liverpool, w którym jednak będzie trzeba zapłacić za wstęp 5 zł. W Pulp Fiction i Guinnessie natomiast obowiązuje rezerwacja, za którą trzeba zapłacić 50 zł za osobę ale wydane pieniądze można wykorzystać w całości w barze. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku rezerwacji w Bierhalle, jednak tu będzie trzeba zapłacić aż 70 zł. W większości klubów będzie można obejrzeć walkę, ale najpierw warto sprawdzić czy są jeszcze miejsca.