Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nasza droga ekologia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Zakaz wprowadzania do obrotu przez producentów i hurtowników otrzymują od początku września kolejne tradycyjne żarówki – tym razem 60-watowe, za rok kolejne. Zastępujące je ekologiczne są jednak kilkanaście razy droższe. To nie jedyny dowód na to, że w Polsce nie opłaca się być pro-ekologicznym. To zabawa dla bogatych. Budowa eko domu czy kupno samochodu na prąd może zrujnować nasze finanse. Przeciętnej rodziny na Dolnym Śląsku nie stać na ekologię.

Ekologia dla upartych

Cena dyskwalifikuje ekologiczne budowanie dla przeciętnego Kowalskiego. Technologia tzw. domu pasywnego (czyli uzyskującego dużą część energii ze źródeł odnawialnych) jest coraz wydajniejsza i łatwiej dostępna niestety ustawodawstwo nie daje wystarczających zachęt. Wybudowanie takiego lokum kosztuje ok. 50%-70% więcej niż domu zbudowanego najniższym kosztem. W Polsce państwowe programy wspierania ekologicznych inwestycji dopiero raczkują. „Zieloną jaskółką” jest możliwość skorzystania z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na zakup i montaż instalacji wykorzystujących energię słoneczną. Dopłaty mogą sięgnąć nawet 45% kosztów. Na szczęście w zachodniej Polsce ilość energii słonecznej przypadającej rocznie na 1m2 (1200-1300 KWh) jest wystarczająca aby wykorzystać ją do celów energetycznych.

Aktualnie tylko dwa banki – BOŚ Bank oraz Bank BPH - oferują kredyty hipoteczne przeznaczone na budowę lub modernizację domów z wykorzystaniem technologii ekologicznych. Atrakcyjność tych rozwiązań polega na tym, że w przeciwieństwie do obniżonej prowizji korzyści płynące z obniżenia marży klienci odczuwają co miesiąc, płacąc raty niższe nawet o kilkaset złotych. Niższa od standardowej marża, wynosi 0,1% w przypadku kredytu EKOhipoteczny w Banku BPH. Uzyskanie takiej wartości w porównaniu do standardowej marży na poziomie 1,6% pozwala uzyskać oszczędność sięgającą ponad 700 złotych (Przyjmując do wyliczeń kwotę kredytu 720.000 zł, WIBOR 3M na poziomie 4,7% i okres spłaty kredytu wynoszący 30 lat) - wylicza Andrzej Krzywaniak, doradca Aspiro z Wrocławia.

Ekojazda nie popłaca

W Polsce nie funkcjonują jeszcze żadne formy państwowych dopłat do zakupu ekologicznych samochodów. W dodatku analitycy, wspierając się wiedzą naukowców udowodnili, że produkcja, używanie, a przede wszystkim utylizacja średniej klasy samochodu hybrydowego, wyposażonego w baterie niklowe, jest w sumie bardziej szkodliwe dla środowiska, niż cały cykl życia Hummera – prawdziwego potwora o niemal niespożytym apetycie na paliwo.

Kilka marek ma już jednak w ofercie samochody z napędem hybrydowym (spalinowo-elektrycznym). Niestety ich cena nie zachęca do zakupu. Licząc „na zimno” ich użytkowanie nie przynosi oszczędności w domowym budżecie. Różnica w koszcie „hybrydy” i spalinowego odpowiednika sięga zazwyczaj ok. 30%. Koszt eksploatacji jest za to niższy tylko nieznacznie. Na 100 km zaoszczędzimy około 5 złotych (ok. 5 groszy/1km). To oznacza, że różnica w cenie auta z napędem hybrydowym zwróci się po przejechaniu ponad 150 tys. km. Przeciętnie po około 6 latach użytkowania suma wydana na kredytowany zakup i używanie samochodu „Eko” zrówna się więc z tą wydaną na samochód tradycyjny – ocenia Andrzej Krzywaniak z Aspiro.

Koszty powodują, że najczęściej takie samochody kupują w celach prestiżowych władze samorządowe. Tak jest chociażby w Krakowie, czy Wrocławiu, gdzie straż miejska niemal bezszelestnie może poruszać się po rynku kilkoma pojazdami spalinowo-elektrycznymi. Zapewne w winnych miastach takie rozwiązanie również ma szansę zyskać uznanie.

Zielone inwestowanie

Zyskać można inwestując w ekologiczne przedsięwzięcia gospodarcze za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. Globalny popyt na takie rozwiązania rośnie, także w Polsce dostępnych jest już kilka opcji. Strategie wszystkich eko funduszy wskazują, że w ich środki będą inwestowane w przedsięwzięcia przyjazne środowisku. Czy idą za tym zyski? Na przestrzeni ostatniego roku1 wymienione fundusze radziły sobie ze zmiennym szczęściem (tabela). Oprócz ograniczonej oferty ekologicznych funduszy pole do ekoinwestowania daje też giełda. GPW od listopada 2009 publikuje indeks RESPECT, na który składają się wyniki firm odpowiedzialnych społecznie. Jednym z elementów podlegających ocenie przed dopuszczeniem firmy do indeksu jest jej odpowiedzialność w obszarze ekologii (choć nie jest to czynnik kluczowy).

Niestety droga technologia i brak zachęt podatkowych powodują, że ekologia to wciąż hobby dla wybranych, a nie sposób na oszczędzanie dla przeciętnego Kowalskiego. Dobre samopoczucie, które zyskujemy stawiając na ochronę środowiska, ma cenę, która szybko zepsuje nam nastrój.


BrandScope



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl