Do szpitala psychiatrycznego trafiła zatrzymana wieczorem matka dzieci, które wypadły przedwczoraj z okna mieszkania bloku na Starym Mieście.
Nieoficjalnie wiadomo, że kobieta była w mieszkaniu swoich krewnych. - Na razie nie mogliśmy jej przesłuchać - mówi nadkom. Artur Staniszewski z dolnośląskiej policji. Wyjaśnia, że kobieta bardzo źle się czuła i trzeba było jej udzielić pomocy. Dopiero jak dojdzie do siebie, będzie można z nią porozmawiać. Po przesłuchaniu też prokuratura będzie się zastanawiać nad ewentualnymi zarzutami.
Info: Radio Wrocław