Plac Nankiera od ul. Jodłowej do ul. Piaskowej został wyłączony z ruchu w nocy z 10 na 11 czerwca bieżącego roku. Piesi przemieszczają się po chodniku leżącym po stronie Ossolineum i klasztoru Urszulanek. Większa część ulicy została już co prawda otwarta dla przechodniów, jednak około 1/3 pozostaje wciąż zamknięta i rozkopana.
- Termin oddania do użytku ma być przedłużony do połowy września. Prace remontowe wydłużyły się ze względu na napotkane znaleziska archeologiczne. Badają je teraz archeolodzy z firmy Akme. Odkopaliśmy w tym miejscu cmentarz liczący 50 szkieletów. Natrafiliśmy też na średniowieczne mury z XIII wieku. W związku z tym trzeba było czekać miesiąc na wydanie zgody przez konserwatora zabytków. Przebudowę spowalniały również kolizje z sieciami, które nie były wcześniej zinwentaryzowane - tłumaczy Katarzyna Przybył, inżynier budowy z prowadzącej prace firmy Drobud.
Plac Nankiera po przebudowie ma prezentować ten sam styl co odremontowane ulice Szewska i Kuźnicza. Nawierzchnia kamienna położona będzie na jezdni i chodnikach. Zastosowane zostanie też oświetlenie, które będzie nawiązywało do tego z kościołów p.w. św. Jadwigi i św. Klary. Służy to przydaniu temu miejscu bardziej zabytkowego wyglądu.
Utworzona zostanie ścieżka historyczna Wrocławia. Przed klasztorem Urszulanek stanie 18 brązowych płyt uwieczniających momenty z historii miasta. Otworzy ją data utworzenia pierwszego biskupstwa. Zamknie data powodzi tysiąclecia. - Zostaną one umieszczone w chodniku północnym od ulicy Szewskiej do Piaskowej. Płyty będą miały wymiary 30 na 70 cm - wyjaśnia Katarzyna Przybył. - Chodnik północny powstanie w układzie typu berlińskiego. Wykonany będzie z materiału z odzysku, który leżał tu wcześniej. Natomiast chodnik południowy zbudowany będzie z nowych płyt i kostki z odzysku. Cała jezdnia utworzona zostanie z kostki brukowej.
Przebudowany plac będzie posiadał udogodnienia dla rowerzystów. Usuniętych zostanie część miejsc parkingowych po stronie ,,Maciejówki’’ w zamian powstanie kontrapas rowerowy i stojaki.
Mieszkający w pobliżu wrocławianie mają już nieco dość przedłużających się utrudnień, ale podchodzą do sprawy z wyrozumiałością. - Ten remont trochę utrudnia komunikację, bo ciężko jest znaleźć tu jakiekolwiek przejście. Trwa on za długo. Ogólnie jednak dobrze, że plac zostanie przebudowany. Pojawią się dogodniejsze warunki do jazdy autem - powiedziała Karolina, studentka Uniwersytetu Wrocławskiego.
Podobnie uważa pani Natalia. - Teraz ludzie są zdezorientowani jak widzą zagrodzone ulice i się gubią. Prace trochę utrudniają swobodne przechodzenie, ale za to jak się skończą będziemy zadowoleni z nowych wygodnych chodników.