Na początku tygodnia wrocławscy policjanci zatrzymali 6 osób, które mogły być zamieszane w zabójstwo na stacji paliw Orlen przy ulicy Krzywoustego we Wrocławiu. Dwóm mężczyznom, w wieku 19 i 20 lat przedstawiono zarzuty - jednemu zabójstwa i rozboju, drugiemu usiłowania rozboju.
Pierwszy z nich, któremu grozi dożywocie, nie przyznaje się do winy. Drugi przyznał się do przestępstwa. Grozi mu 12 lat więzienia. Ze względu na wysokie kary, które grożą podejrzanym, sąd dziś przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyzn na trzy miesiące.
Przypomnijmy, że do napadu doszło 27 lipca około godziny 2. Na stacji paliw zjawiło się dwóch, nerwowo zachowujących się mężczyzn. Nagle jeden z nich zażądał pieniędzy od kasjerki. W jej obronie stanął kolega, również pracownik stacji. Chłopak został ugodzony nożem w samo serce, i mimo szybkiej operacji, nie udało się go uratować. Mężczyzna miał 22 lata.