Cristian Diaz pierwszy mecz z "Mandarynkami" dokończył z niewyobrażalnie mocnym bólem. Klubowy lekarz wicemistrzów Polski przez kilka dni nie pozwolił Argentyńczykowi trenować.
- Badanie USG wykazało, że mięsień nie jest naderwany, tylko naciągnięty - wyjaśnił doktor Wojciech Sznajder, który chucha i dmucha na Latynosa, aby ten gotowy był na czwartkowy wieczór.
Jeżeli argentyński snajper nie dojdzie do pełnej sprawności, "Oro Profesoro" z konieczności desygnuje do gry Johana Voskampa. Król strzelców drugiej ligi holenderskiej we wrocławskim zespole zaliczył wspaniały debiut. Na strzelenie pierwszego gola nowy nabytek Śląska potrzebował zaledwie kilkudziesięciu sekund. "Latający Holender" ma wszelkie predyspozycje do tego, aby w najbliższym czasie stać się ulubieńcem kibiców ze stolicy Śląska. Przez niektórych został już przedwcześnie ochrzczony wrocławskim Denisem Bergkampem.
"Dziadek" na każdym kroku jednak podkreśla, że Voskamp z drużyną trenuje jeszcze zbyt krótko i nie jest gotowy na grę w pełnym wymiarze czasowym. 27-letni napastnik nie zamierza podważać decyzji doświadczonego szkoleniowca. Sam zresztą podkreśla, że potrzebuje jeszcze kilku tygodni na aklimatyzację.
Znając taktykę Oresta Lenczyka, na Tannadice Park wrocławianie z pewnością będą starali się bronić skromnej zaliczki z pierwszego spotkania. Śląsk zagra w ultradefensywnym ustawieniu nastawiając się na grę z kontry.