Artyście, dzięki otwartości spółdzielni Wrocław - Południe udało się zdobyć blok, który odmalowany zostanie zgodnie z propozycją zwycięzcy konkursu. Rusza on 15 lipca. Spółdzielnia na osiedlu Huby planuje ocieplenie czterokondygnacyjnego budynku przy ul. Przestrzennej. Elewacje budynku mają około 70 metrów długości, a szerokość ścian szczytowych to 12,5 metra. Te wymiary dają olbrzymie pole do popisu - może tu powstać monumentalny obraz, który sprawi, że blok przestanie być anonimowym bunkrem jakich znamy tysiące.
- To niezwykły moment, w którym spółdzielnia miejska daje przykład przezwyciężenia stereotypu tragicznego stylu, który poprzez bierną znieczulicę społeczną zawładnął dosłownie całym krajem - mówi L.U.C.
Swoje projekty mogą zgłosić zarówno architekci, jak i artyści plastycy, a nawet osoby, bez profesjonalnego wykształcenia, ale za to mające wizję jak ożywić z gustem smutne i nijakie elewacje.
W jury zasiądą oprócz L.U.Ca i przedstawiciela społeczności bloku także: Beata Urbanowicz, plastyk miejski, Jarosław Trybuś - historyk sztuki i krytyk architektury, a także artyści: prof. Paweł Jarodzki, autor komiksów i szablonów, założyciel grupy Luxus, dyrektor artystyczny wrocławskiego BWA, Jakub Stępień aka Hakobo - jeden z najbardziej znanych współczesnych polskich projektantów, oraz Adam Tunikowski - grafik i designer z agencji Juice.
O wyborze projektu dekoracji bloku decydować też będzie Józef Śnieżek, prezes SM Wrocław-Południe, któremu zawdzięczamy już powstanie bloku na osiedlu Gaj. To tu poprzez dowieszenie kilkumetrowych chmurek L.U.C z grupą Per4m zamienił blokowisko w minikomiks.
Autorskie koncepcje wykonane przez jedną, lub kilka osób można nadsyłać najpóźniej do 31 sierpnia, do godz. 23:59. Należy je przesłać pocztą elektroniczną na adres: kontakt@pospoliteruszenie.com, wpisując w temacie e-maila: blok na przestrzennej.
Nagrodą dla zwycięzcy będzie realizacja jego projektu i ufundowany Ipad 2.
- Tylko pospolite ruszenie jest w stanie zmienić pejzaż miast z kilku powodów. Po pierwsze potrzeba współdziałania wielu społeczności. Po drugie infekcja bezguścia i soviet mentalu jest już tak wielka, że jedynie na prawdę dużymi siłami możemy ją przezwyciężyć. Po trzecie masowa skala zakażenia miast wynika z potężnej bierności i znieczulicy społecznej, którą chcemy przełamać. Nawet ja przez długi czas mówiłem sobie - nic się z tym nie da zrobić. Nasz konkurs więc jest dla mnie kolejnym spełnieniem marzenia i ogromną motywacją by wierzyć zarówno w siebie i w Polaków. Bo jednak chyba da się – dodaje L.U.C.