Wrocław
Niepewna przyszłość dworca PKS

Jesienią powinien być znany właściciel większościowego pakietu akcji Polbus PKS, który obecnie jest w trakcie prywatyzacji. Na początku przejęciem spółki zainteresowanych było pięć firm, w tym dwie z branży transportowej. Obecnie na „placu boju” pozostały tylko dwie. Za to obie są deweloperami - PBG DOM oraz Retail Provider Wrocław. A to oznacza, że przyszłość obecnej lokalizacji dworca jest wyjątkowo mglista.

Przedstawiciele deweloperów nie chcą zdradzić jakie mają plany wobec Polbusu, jeśli udałoby im się zostać większościowym udziałowcem. Wiele wskazuje na to, że są zainteresowani nie tyle spółką, co gruntami na których znajduje się dworzec. To wyjątkowo atrakcyjny teren w centrum miasta, na którym mógłby powstać choćby hotel, centrum biznesowe czy apartamentowiec.

Co wtedy stanie się z dworcem? Możliwości jest kilka. Najbardziej prawdopodobna wersja przewiduje jego likwidację w obecnym miejscu i przeniesienie w inne? Najczęściej wymieniane są okolice stadionu przy al. Śląskiej albo lotniska.

Entuzjaści takiego pomysłu, uważają że dzięki temu autobusy nie musiałyby wjeżdżać do centrum miasta, a na dodatek dworzec znajdowałby się blisko autostradowej obwodnicy Wrocławia.

- Ten dworzec to wielki niewypał. Powinien być na obrzeżach miasta, co usprawniłoby ruch, bowiem autobusy spoza Wrocławia nie wjeżdżałyby do centrum. Również linie międzynarodowe i przelotowe powinny być usytuowane na Bielanach przy obwodnicy Wrocławia, gdzie jest duży węzeł komunikacyjny. Tak jak jest to rozwiązane w innych miastach na świecie np. w Hanowerze – uważa Janusz Grzesik z Sobótki.

Nie wszystkich jednak taka wizja przekonuje. Większość pasażerów przyjeżdżających do Wrocławia musi się przecież dostać w inne miejsca miasta. To znacznie łatwiejsze z centrum miasta, niż jego obrzeży. Ponadto dużą zaletą obecnej lokalizacji jest również bliskość dworca kolejowego.

- Myślę, że dworzec powinien pozostać w tym miejscu, w którym jest obecnie. Stąd jest blisko do centrum, nie trzeba szukać innej komunikacji i ponosić dodatkowych kosztów. Dużo podróżnych z Sobótki i Gniechowic korzysta z autobusów dojeżdżając do pracy - mówi Renata Wąsala z Sobótki.

Przejęcie spółki Polbus PKS przez firmę deweloperską jednak wcale nie oznacza automatycznej likwidacji dworca przy ul. Suchej. Przecież można go tylko zmodernizować dołączając inne, bardzie komercyjne funkcje. Zresztą na sporej działce można wybudować również inne obiekty. W tym kierunku zresztą szły władze Polbusu, które opracowały nawet projekt gruntownej modernizacji.

Taki pomysł przekonuje wielu pasażerów. - Budowa dworca trwała 18 lat, od 11 jest oddany do użytkowania. Uważam, że to jest dobry pomysł aby dworzec został zmodernizowany. Powinny powstać tu jakieś hotele, restauracje czy centra handlowe. Gdyby dworzec został sprywatyzowany to na pewno likwidacji uległyby linie autobusowe, ponieważ nie liczy się zdanie ludzi a zysk. A przecież z samej Oleśnicy dziennie do pracy i szkoły przyjeżdżają setki osób – uważa Grzegorz Szuber, mieszkaniec Oleśnicy.

Na ostateczne decyzje trzeba jednak będzie poczekać. Zwłaszcza, że najpierw musi się zakończyć proces prywatyzacji.