Ceremonię rozpoczął przejazd wozu z bóstwami hinduskimi ku czci Bóstwa Wszechświata.
- Raz w roku, tradycyjnie w czerwcu wychodzimy na spacer z Bogiem, bowiem w sanskrycie Ratha Yatra oznacza właśnie przejażdżkę, spacer z Bogiem. W mieście Dżaganath Puri Bóstwa Dżaganath opuszczają świątynie i na pięknych wozach przewożone są w barwnej procesji ulicami miasta. Wóz ciągnięty jest przez pielgrzymów, gdyż wierzy się, że jeżeli ten wóz przynajmniej przez kilka sekund zostanie przeciągnięty przez osobę jej grzechy zostaną odpuszczone i zapewni sobie ona pomyślne życie - wyjaśniał Tomasz Lewandowicz, rzecznik prasowy festiwalu. Od trzech lat Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny organizuje Festiwal ''Ratha Yatra'' we Wrocławiu. Odbywa się on również w wielu innych miastach Europy, m.in. w Rzymie, Paryżu, Berlinie czy Londynie.
W rynku zapłonął też ogień Agni-Hotra rozpalony przez bramina. Do ognia wrzuca się ziarno i oczyszczone masło zapewniające bogactwo. Odmówione nad nim modlitwy mają sprowadzić pomyślność na wszystkich zebranych. - Ogień jest jakby reprezentantem Boga i w ten sposób go karmimy. Wszystko co jemy, ofiarowujemy Bogu gdyż dostaliśmy to dzięki jego łasce - mówił dokonujący obrzędu bramin.
Impreza żywo zainteresowała wielu wrocławian. Uczennice wrocławskiego liceum plastycznego Ewa i Asia przybyły w wykonanych własnoręcznie strojach hinduskich - sari. - Przyszłyśmy bo festiwal to fajna okazja, by miło spędzić czas. Podoba się nam kultura Indii - stwierdziły dziewczyny.
W niewielkim namiocie, do którego prowadziła bardzo długa kolejka, czekały na uczestników tradycyjne indyjskie potrawy, takie jak halava, pepatami, sabdżi, pulao czy pierożki samos. Na scenie natomiast prezentowały się zespoły i wokaliści wykonujący muzykę hinduską. Można było też zobaczyć południowoindyjską sztukę walki Kalarippajattu i pokaz tańca Bollywood. Panie mogły zaserwować sobie prawdziwy indyjski makijaż.