Sąd zasądził również 120 tysięcy zadośćuczynienia dla rodziny taksówkarza, a także pozwolił ujawnić dane osobowe rajdowca.
Przypomnijmy, że tragedia rozegrała się w styczniu ubiegłego roku na skrzyżowaniu ul. Hallera i Powstańców Śląskich. Taksówkarz jechał z żoną skodą. Auto prowadziła kobieta. Na skrzyżowaniu ul. Hallera z Mielecką, podczas postoju na czerwonym świetle, kobieta wdała się w kłótnię z kierowcą volkswagena busa. Powodem było zajechanie drogi. Busem jechała córka Tercjaka. Samochody zatrzymały się na skrzyżowaniu ulic Hallera i Powstańców Śląskich. Wtedy z vw wysiadł mężczyzna. W trakcie kłótni uderzył w twarz podróżującego z żoną taksówkarza. Do wymiany zdań dołączył się Krzysztof Tercjak, który wysiadł ze stojącego na pobliskim pasie mercedesa. Rajdowiec zadał taksówkarzowi śmiertelne pchnięcie przyniesionym z auta nożem.
`