Był ochroniarzem w hotelu. Dorabiał jednak na boku, okradając gości.
Pierwsza z jego kradzieży zdarzyła się w marcu tego roku. Zniknęły wtedy laptop, komórka i pieniądze. Następna okazja miała miejsce pod koniec maja. Tym razem "wyparowały" laptop i komórka.
- Policjanci podczas prowadzenia śledztwa wpadli na trop 21 - latka, który pracował jako ochorniarz - powiedział Kamil Rynkiewicz. - Do jego zadań należało "dozorowanie" budynku. Jak się okazało, dorabiał sobie w przestępczy sposób. Korzystał z niedomkniętych przez pokojówki drzwi i wchodził do pokojów hotelowych podczas nieobecności gości.
Odzyskano w całości skradziony sprzęt. Obecnie funkcjonariusze szczegółowo wyjaśniają okoliczności tej sprawy.
Za przestępstwo kradzieży grozi kara do 5 lat więzienia.