Początek meczu był wyrównany. Artyści Rity z trudem bronili się przez szturmującymi squotersami.
- Zaskoczyła nas ich determinacja – mówi Paweł Piotrowicz z Rity Baum. - Na ich twarzach było widać tak zwaną piłkarską złość.
Na szczęście dla artystów – złość szybko przeszła w... zadyszkę. Po remisie (2:2) jakim skończyła się pierwsza połowa, Rita wzięła się w garść.
- Ekipa z Wagenburga do przerwy była lepsza ale zabrakło jej skuteczności – mówi Paweł Piotrowicz. - Po zmianie stron potwierdziła się stara piłkarska prawda, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i Rita dzięki nowemu, bardziej ofensywnemu ustawieniu, dosłownie zmiotła z murawy squtersów, którzy zwyczajnie złapali zadyszkę.
Rewanż w czerwcu. Natomiast w sobotę o godz. 13 na boisku przy ul. Ścianawskiej (skrzyżowanie z Młodych Techników) kolejny mecz Rity tym razem z NO Mercy! Piłkarski sezon rozkręcił się na dobre! Wstęp na mecz wolny.
Mecze piłkarskie redakcja czasopisma Rita Baum organizuje od zeszłego roku. Pierwszy mecz rozegrano z romską drużyną z Legnicy – Kalegada. Wtedy to wrocławscy artyści zostali rozgromieni. Od tamtej pory odbyło się już kilka spotkań z różnymi zespołami – m.in. ekipą Kalambura. Kondycja zespołu Rity rośnie z meczu na mecz.