Ogród Botaniczny wygląda dziś jak z bajki, przy wspaniałej pogodzie rozkwitają tysiące kwiatów. Do spacerów zachęcają odnowione alejki, fontanny i wygodne ławeczki, jednak cały ten sielankowy widok burzy ruina starej palmiarni.
O dramacie wrocławskiej palmiarni pisaliśmy TUTAJ
Powybijane szyby, w środku uschnięte pozostałości roślin a całość otoczona biało-czerwoną taśmą zakazującą wstępu.
Ponad stuletni obiekt czeka na lepsze czasy, czy na zburzenie?
- Raczej zostanie wyburzony, jeśli okaże się, że nie jest obiektem zabytkowym – mówi prof. Marek Bojarski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego.
W tym miejscu powstanie nowy obiekt?
Raczej będzie to inna lokalizacja, jednak dokładnego miejsca jeszcze nie ustaliliśmy.
Wiadomo już jak będzie wyglądała?
Na pewno ma być to obiekt większy od poprzedniej palmiarni. Chcielibyśmy, aby pełnił rolę publiczną, służył do celów konferencji naukowych czy spotkań. Jego zadania mają wykraczać poza zadania Ogrodu Botanicznego.
Znane są już szczegóły dotyczące finansowania?
Nie, na razie tworzymy grupę osób, które będzie zajmowała się koncepcją nowej palmiarni. Jednak dziś rozmawianie o pieniądzach, lokalizacji czy dacie poswatania obiektu jest zdecydowanie za wcześne.