Sezon kąpielowy we wrocławskich fontannach, biegania nago po Rynku i szalonych gonitw ze strażnikami miejskimi rozpoczęty. Wystarczyło kilka ciepłych dni, aby znaleźli się pierwsi amatorzy.
Mężczyzn było trzech, każdy po około 25 lat. Dwóch Polaków i Niemiec na gościnnych występach. Dziś tuż przed czwartą nad ranem zrobiło im się bardzo gorąco, choć temperatura sięgała ledwie 5 stopni. Zdecydowali się na kąpiel. Powoli rozebrali się, ściągając po kolei koszulkę, skarpetki i spodnie i w samych spodenkach wskoczyli do fontanny na Rynku. Chlapali się jak dzieci, rozpryskując wodę dookoła. Radocha trwała niecałą minutę. W zabawie przeszkodzili strażnicy miejscy, którzy nie podzielali radości młodzieńców. Kazali wyjść z fontanny i zapłacić za kąpiel po 250 zł. Został i także przebadani alkomatem. O dziwo byli trzeźwi.