Do zdarzenia doszło na strychu jednej z kamienic we Wrocławiu. Obrażenia, których doznała młoda kobieta okazały się na tyle poważne, że pomimo akcji ratunkowej prowadzonej przez pogotowie, nie udało się jej uratować. Zatrzymany usłyszał już w tej sprawie zarzut. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
- Policjanci Wydziału Wywiadowczo – Interwencyjnego z wrocławskiej komendy miejskiej zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o zabójstwo młodej kobiety - mówi Paweł Petrykowski z KWP Wrocław. - Podejrzany, który trafił do policyjnego aresztu, to 23 – letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego. Mężczyzna usłyszał już w tej sprawie zarzut. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Teraz za przestępstwo, o które jest podejrzany, grozi mu kara 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 20 kwietnia 2011 r. Po godzinie 14.30 dyspozytor pogotowia ratunkowego powiadomił Policję, że na strychu jednej z kamienic na wrocławskim Rakowcu, lekarze podjęli akcję ratunkową młodej, jak później ustalono, 22 – letniej kobiety, mieszkanki jednej z miejscowości powiatu głogowskiego. Według relacji lekarza, kobieta posiadała obrażenia szyi, mogące wskazywać na użycie noża. Niestety, okazały się one na tyle poważne, że pomimo akcji reanimacyjnej, lekarzom nie udało się jej uratować.
Obecnie w dalszym ciągu badane są wszystkie okoliczności tej sprawy, w tym motyw działania sprawcy. Zarówno kobieta, jak i zatrzymany w tej sprawie mężczyzna studiowali na jednej z wrocławskich wyższych uczelni.