unkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu rozbili grupę zajmującą się oszustwami metodą na tzw. „wnuczka”. Do zatrzymania, w wyniku czynności operacyjnych, doszło 11 kwietnia 2011 roku około godz. 13.00 na terenie Psiego Pola. Gdy policjanci wkraczali do lokalu najmowanego przez podejrzanych, usiłowali oni - bezskutecznie - pozbyć się dowodów świadczących o przestępczym procederze, próbując wyrzucić do toalety kawałki książki telefonicznej z adnotacjami o podejmowanych próbach oszustw oraz telefony, z których dzwonili do pokrzywdzonych. W tym samym czasie dwóch mężczyzn próbowało uciec, przechodząc przez okno na dach budynku, gdzie po chwili zostali przez policjantów zatrzymani. Funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie trzy kobiety w wieku od 18 do 44 lat oraz trzech mężczyzn w wieku od 16 do 39 lat. Sprawcy za każdym razem działali według podobnego scenariusza. Posługując się książką telefoniczną dzwonili do różnych osób. Jeden z podejrzanych podszywał wówczas pod krewnego rozmówcy, który „znalazł się nagle w pilnej potrzebie finansowej”. Jak bywa w tego typu przestępczym procederze, „krewny” - sprawca, nie mógł sam zgłosić się po gotówkę, więc informował pokrzywdzonego, że wyśle po nią „swojego dobrego znajomego”. Działając w ten sposób, tylko w ciągu ostatniego tygodnia przed zatrzymaniem sprawcy dokonali 9 przestępstw, wyłudzając od pokrzywdzonych łączną kwotę około 20 tysięcy złotych, oraz próbując wyłudzić łącznie blisko 100 tysięcy złotych. Policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu zatrzymanych strony z książki telefonicznej, z adnotacjami o podejmowanych próbach wyłudzeń i telefony, z których sprawcy dzwonili do pokrzywdzonych. Funkcjonariusze szacują, że liczba wyłudzeń i usiłowań wyłudzeń w tej sprawie może sięgać nawet rzędu kilkuset. Lista zarzutów w tej sprawie nie jest więc z pewnością jeszcze zamknięta. Okazało się również, że jeden z zatrzymanych mężczyzn był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Obecnie policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tej sprawy oraz sprawdzają, czy zatrzymani działali także w innych regionach na terenie kraju.
Za oszustwo, bądź usiłowanie oszustwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. W przypadku nieletniego sprawcy czynów karalnych, o jego dalszych losach decyduje sąd rodzinny.
POLICJANCI PRZYPOMINAJĄ:
Przestępczy proceder za każdym razem w tego typu sprawach odbywa się według podobnego scenariusza. Dzwoniący do osoby - najczęściej w podeszłym wieku - podaje się za jej krewnego, który znalazł się w nagłej potrzebie finansowej – najczęściej jest to zakup pojazdu bądź mieszkania po okazyjnej cenie. Rozmówca tłumaczy pokrzywdzonemu, że sam nie może stawić się po pieniądze i wyśle po nie swojego dobrego znajomego...
Jeśli ktoś telefonicznie podaje się za członka naszej rodziny i prosi nas o pomoc (najczęściej o pożyczenie pieniędzy), zanim to zrobimy, zweryfikujmy czy jest to rzeczywiście nasz krewny. Najprostszym sposobem jest zadzwonienie na znany nam numer telefonu (najlepiej stacjonarnego) tej osoby z naszej rodziny, za którą podaje się rozmówca. Jeśli natomiast podejrzany podaje się za członka rodziny, którego nie znamy lub nie pamiętamy, skontaktujmy się z innymi bliskimi osobami, które potwierdzą nam, że to jest faktycznie krewny i że takiej pomocy potrzebuje. Pamiętaj, że zawsze o swoich podejrzeniach możesz powiadomić Policję.