- Policjanci jednego z patroli Oddziału Prewencji KWP we Wrocławiu, zauważyli na terenie dzielnicy Psie Pole młodego człowieka, który na ich widok zaczął uciekać. Podczas ucieczki odrzucił od siebie mały pakunek, który funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli. Jak się okazało w środku było 100 gr. marihuany, o wartości ok. 3000 złotych – opowiada Artur Falkiewicz, oficer prasowy wrocławskiej policji.
Sam pościg zakończył się zatrzymaniem uciekiniera i przewiezieniem go do komisariatu na Psim Polu, którego funkcjonariusze przejęli prowadzenie sprawy. O zdarzeniu dowiedzieli się także policjanci z Sekcji do Walki z Przestępczością Narkotykową. - To wyspecjalizowana komórka zajmująca się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. To dzięki policjantom z tej sekcji, dalsze działania pozwoliły na zatrzymanie jeszcze dwóch mężczyzn zamieszanych w narkotykowy proceder – dodaje Falkiewicz.
Policjanci ustalili, że zajmowali się oni dilerką. Jak szacują funkcjonariusze przez ich ręce przewinęło się co najmniej 7000 porcji marihuany wartości ok. 30 tysięcy złotych. Cała trójka to młodzi mężczyźni, w wieku od 21 do 23 lat, z których 2 pierwszych zatrzymanych zostało jeszcze w ubiegłą środę, a trzeci wczoraj na lotnisku podczas próby ucieczki za granicę. Wszyscy są mieszkańcami Wrocławia. Grozi im 10 lat więzienia.