Zdarzenie miało miejsce około godziny 13 w trakcie Redeco Cup - turnieju piłki nożnej z udziałem dzieci do lat 10. Kiedy grupa rodziców drużyny z Poznania wyszła przed halę w czasie przerwy w rozgrywkach, została zaatakowana przez 20-30 mężczyzn ubranych w barwy Śląska Wrocław. Z nieoficjalnych informacji wynika, że tuż przed bójką poznaniacy robili sobie zdjęcia przed graffitti na cześć Śląska Wrocław.
Dwóch rodziców trafiło do szpitala z obrażeniami głowy wywołanymi m.in. użyciem przez pseudokibiców butelek w czasie bójki. Dwóch pozostałych pobitych mężczyzn odmówiło pomocy lekarskiej. Grupa dzieci i opiekunów Lecha Poznań po zdarzeniu opuściła Wrocław i nie wzięła udziału w dalszych rozgrywkach, a wrocławska policja powołała specjalną grupę dochodzeniową, w skład której weszli funkcjonariusze zajmujący się przestępczością pseudokibiców.