Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Co z ruderą na Olszewskiego?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
7 lat trwa wojowanie firmy Integer z wrocławskim urzędem miejskim o rozbiórkę obrzydliwej rudery na Olszewskiego. Bitwa ma się ku końcowi, Integer - zdaniem Dariusza Skrabskiego, dyrektora firmy - spełniła wszystkie warunki wymagane przez urząd miejski.

Mimo to sprawa ciągle jest rozpatrywana przez urzędników, którzy najwyraźniej nie chcą przyznać racji firmie, a co za tym idzie wydać pozwolenia na rozbiórkę szkaradztwa. Cierpią na tym wszyscy, oprócz urzędników. Mieszkańcy Biskupina, według których szpecący budynek rujnuje ładny wygląd osiedla, lokatorzy z bramy obok, którzy chcieliby docieplić ścianę przylegającą do rudery i firma Integer, która traci pieniądze i wizerunek. - Mamy problem. Ponosimy duże straty przez to, że urząd miejski zwleka z wydaniem pozwolenia na rozbiórkę. Koszta inwestycji przez te 7 lat wzrosły kilkukrotnie... Wizerunek naszej firmy też jest przez to zamieszanie narażony. Przecież zobowiązaliśmy się wybudować kamienicę w 1,5 roku! A już 7 lat wysyłamy pisma z prośbą o zgodę na inwestycję i zawsze jesteśmy odsyłani z kwitkiem. Magistrat po prostu nieustannie spowalnia naszą pracę. Ostatnio wykonaliśmy przyłącze linii energetycznej, do mieszkającego obok mężczyzny, który w magistracie oprotestował rozbiórkę, ze względu własnie na tę linię. Przez ruderę przechodziła do jego domu.


Fot. WFP

Teraz już nie ma żadnego problemu, bo linia jest położona na nowo. Ale widać, urzędnikom to nie wystarczy to podjęcia decyzji - denerwuje sie dyrektor Skrabski.

Linia, której nie było

Tymczasem właśnie protest wspomnianego mężczyzny był jednym powodem, dla którego urzędnicy nie chcieli sie zgodzić na wyburzenie obiektu. Co ciekawe, tej linii energetycznej w urzędowych dokumentach... nie było. Czyli formalnie nie istniała! To dziwne, że urząd miejski miał zastrzeżenia do czegoś, czego nie ma... Wygląda więc na to, że magistrat szukał jedynie pretekstu do opóźnienia wyburzenia rudery.

Dopiero teraz linia jest założona zgodnie z prawem, w dodatku na koszt firmy Integer. Problem więc zniknął wraz z pojawieniem się legalnej linii. Nie zniknęło jednak dziwne zachowanie urzędników, którzy nadal nie wydali decyzji pozwalającej na rozbiórkę.

Wiadomo, że na Biskupinie obowiązują pewne obostrzenia architektoniczne. Wszystko dlatego, że osiedle jest zabytkowe, znajduje się pod pieczą konserwatora zabytków, a co za tym idzie - wygląd nowego budynku musi pasować do zabytkowej architektury. Tymczasem rudery przylega blok, który mimo, że jest sprzed wojny, to wygląda jak gierkowski płytowiec. Jednak firma Integer uznała racje konserwatora i zaprojektowała budynek stylizowany na zabytkowy. - Wszystko zgodnie z obowiązującymi wymogami - informuje Dariusz Skrabski.


Dagmara Ulanowska. Fot. WFP

- Ile jeszcze ten budynek tu będzie stał? - wścieka się Krzysztof Zieliński, z ulicy Kotsisa. - Niech urzędnicy wreszcie zezwolą na rozbiórkę tego wstrętnego obiektu. To kpina, że tyle lat takie coś stoi na jednym z ładniejszych osiedli we Wrocławiu. Moi znajomi sie śmieją, że Biskupin wcale nie jest taki zadbany i zielony, jak się mówi. Ręcę po prostu opadają, kiedy sie tę ruderę widzi.

Rudera jest groźna

Na miejscu rozlatującego się po-społemowskiego budynku ma powstać plomba narożnikowa. Taka, jakie są w całym ciagu ulicy Olszewskiego. Na dole ma być sklep, na górze mieszkania. - Jak powstanie ten budynek, to jednocześnie ociepli nam się ściana, dzięki czemu w zimie nie będzie już nam chłodno - tłumaczy pan Mariusz, który jest lokatorem mieszkania w bramie obok. - Nie rozumiem, dlaczego nie można tego wyburzyć. Komu zależy, żeby ta rudera tutaj ciągle stała?

Wojna firmy Integer z Urzędem Miejskim we Wrocławiu miała swój epizod nawet w sądzie administracyjnym. Proces niedawno sie skończył pomyślnym dla Integeru wyrokiem: unieważniono wszystkie wcześniejsze decyzje urzędu miejskiego dotyczące rudery. - Zaraz po tym wysłaliśmy więc prośbę o pozwolenie na rozbiórke. Decyzji jeszcze nie ma, mimo że od wysłania naszego pisma mineły już prawie dwa miesiące, a urząd ma miesiąc na odpowiedź - opowiada Dariusz Skrabski.

Tymczasem rudera jak stała, tak stoi. I coraz bardziej niszczeje. - Przecież ten budynek wygląda tak, jakby miał się zaraz zawalić - łapie się za głowę Dagmara Ulanowska, studentka. - Czy urzędnicy nie mogą wziąć pod uwagę faktu, że w okolicy jest sporo dzieci, a te jak wiadomo pewnie w końcu zwrócą uwagę na nowe i "ciekawe" miejsce do zabawy. Przecież do środka już teraz dałoby się wejść! A wtedy o tragedię nie będzie trudno...

Tymczasem w urzędzie miejskim niewiele udało nam sie dowiedzieć. Ustaliliśmy jedynie, że sprawa rozbiórki jest ciągle rozpatrywana. Jednak sam dyrektor wydziału architektury i budownictwa (który ma wydać decyzję) Piotr Fokczyński nie ukrywa, że rudera jest okropna. - Szpeci Biskupin, nie da się ukryć. Jednak jej rozbiórka musi zostać przeprowadzona zgodnie z prawem - powiedział nam dyrkektor Fokczyński.


MAT



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl