Fani boksu już zacierają ręce na myśl o walce Tomasz Adamek – Wladimir Kliczko, która zaplanowana jest na wrzesień br. Zwłaszcza kibice z Dolnego Śląska mogli być zadowoleni, bowiem pojedynek wszech czasów miał odbyć się we Wrocławiu. No właśnie - miał. Okazuje się bowiem, że lokalizacja walki – co wydawało się jeszcze niedawno - wcale nie jest przesądzona.
Chęć organizacji imprezy wyraziło również Narodowe Centrum Sportu, operator Stadionu Narodowego w Warszawie. Jego szef Rafał Kapler przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie ma podobno negocjuje warunki organizacji pojedynku w stolicy.
Przedstawiciele spółki SMG, operatora stadionu we Wrocławiu, niechętnie komentują te rewelacje. - Trudno się do nich odnieść, bowiem są to tylko informacje prasowe. Podobnie było, gdy ogłosiliśmy, że walka się odbędzie. Również pojawiły się głosy, że to w ogóle niemożliwe. Z tego co czytałam, to pan Kapler poleciał do Los Angeles. Natomiast agent braci Kliczków jest w Hamburgu, a Tomasza Adamka w New Jersey. Dlatego trudno to komentować, z kim i co będzie negocjował szef Narodowego Centrum Sportu – mówi Magdalena Pawłowska ze spółki SMG.
Przedstawicielka operatora Stadionu Miejskiego we Wrocławiu nie wyklucza, że Warszawa może przebić wrocławską ofertę. - Wydaje się, że jedyna możliwość, że Warszawa zorganizowałaby tę walkę jest taka, że po prostu sporo za nią przepłaci - dodaje Pawłowska. Mimo całego zamieszania we Wrocławiu robią swoje. - Dla nas tak naprawdę nic się nie zmieniło. Cały czas, jako SMG, prowadzimy negocjacje co do szczegółów walki - kończy przedstawicielka SMG.
Co, poza finansową ofertą „nie do odrzucenia”, może przechylić szalę na stronę Warszawy? Jednym z argumentów ma być fakt, że Stadion Narodowy będzie zadaszony, a to oznacza brak obaw o kłopoty z pogodą. Z kolei za Wrocławiem argument bliskości do Niemiec, gdzie jest wielu kibiców braci Kliczków.
Kathy Duva, prezydent Main Events – promotorka Tomasza Adamka, po podpisaniu kontraktu z Władimirem Kliczką, na pytanie o to, kto będzie decydował o wyborze stadionu, odpowiedziała (za stroną www.garnekmedia.blogspot.com): - To pozostawiamy gospodarzowi tej walki czyli braciom Kliczko. Wiele zależy od umowy pomiędzy RTL, która pokazuje walki braci Kliczko w Niemczech oraz tej stacji telewizyjnej która wybierzemy za naszego partnera w USA. W grę wchodzą pierwsze trzy weekendy września, każdy z nich odpowiada braciom Kliczko, a ostatecznie miejsce zostanie wybrane pod kątem opłacalności finansowej.
Przypomnijmy, że zanim dojdzie do walki wszech czasów, obaj pięściarze stoczą inne pojedynki. Adamek będzie walczył 16 kwietnia, ale jeszcze nie zna przeciwnika. Natomiast 30 kwietnia Władimir Kliczko będzie boksował z Dereckiem Chisorą. W kontrakcie jest klauzula, że „Góral” może zmierzyć się nie z Władimirem, ale z Witalijem Kliczką. Wszystko zależeć będzie od rezultatu walk Ukraińców. Jeśli Władimir przegra swój pojedynek, wtedy może „zmienić” go jego starszy brat, który 19 marca skrzyżuje rękawice z Odlanierem Solisem. Decyzja o przeciwniku Adamka powinna zapaść do czerwca.