Chcesz prawo jazdy - nie ma sprawy. Musisz jednak wyłożyć większą kwotę na... łapówki.
W środę rano, 2 lutego, w czasie prowadzonego już śledztwa, policjanci zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o branie łapówek w zamian za załatwianie egzaminów na prawo jazdy kat. B.
- 45 - letni podejrzany jest właścicielem jednej ze szkół jazdy - poinformował Kamil Rynkiewicz, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu. - Działał on na terenie całej Polski od 2003 do 2005 roku. Brał on łapówki od osób, które chciały "'zaocznie" zdać egzamin na prawo jazdy. Powoływał się na znajomości w WORDach.
Śledztwo jest rozwojowe. Obecnie trwają wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy.
Za płatną protekcję grozi kara do 8 lat więzienia.