To właśnie tutaj, w dwóch pokojach, trzech policjantów – informatyków zajmuje się odzyskiwaniem danych, łamaniem haseł i trwałym kasowaniem danych. Dostają do badania dyski twarde, nawigacje, telefony komórkowe, mp3 i karty pamięci. Pracują na bardzo nowoczesnym, drogim sprzęcie. Przed każdą „operacją” wykonują najpierw tzw. klon dysku, co ma ich zabezpieczyć przed utratą danych w trakcie prac.
Typowe problemy, nad jakimi pracują, to sprawy związane z danymi: sprawy gospodarcze, fałszowanie dokumentów i banknotów, posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych, w tym z udziałem osób nieletnich i zwierząt, działalność zorganizowanych grup przestępczych.
- Teraz policja praktycznie przy każdej sprawie zabezpiecza telefony komórkowe – mówi Paweł.
Pokazują mi specjalny sprzęt do trwałego kasowania dysków. Mają dwa takie „pudełka” – każde kosztowało 20 tysięcy zł.
- Najbardziej niesmaczne rzeczy, jakie zdarza nam się znajdować i oglądać, to treści homoseksualne, pornografia dziecięca i filmy z brutalnych gwałtów czy z wypadków. To obciąża psychicznie. Za to sceny „łóżkowe” ze zwierzętami potrafią raczej rozbawić – dodaje Bartek.
Jeden dysk bada się średnio od 1 do 2 tygodni w zależności od jego wielkości, stopnia zapełnienia i pytań do niego zleconych. Czas oczekiwania na badanie dysku sięga nawet dwóch lat, ale priorytetowe sprawy obsługiwane są poza kolejką.
W przypadku 3 do 5 % spraw gospodarczych podczas badania dysku przy okazji wykrywane są zakazane treści.