Dwie skody 19T stoją w zajezdni tramwajowej przy ul. Powstańców Śląskich. Odwiedziliśmy je, by zobaczyć, jak się mają. Na miejscu okazało się, że wciąż są w nich jeszcze dokręcane różne elementy i naklejane oznaczenia. Tramwaje mają drzwi po obu stronach, lecz ich jednoczesne otwarcie nie jest możliwe. Blokadę można zwolnić tylko w awaryjnych sytuacjach. Ładna, ciemna tapicerka krzesełek i wyszyte na niej oznaczenia robią miłe wrażenie.
- Rurki są pomysłowo wygięte, by nie ograniczać miejsca wewnątrz pojazdu. Naprzeciwko bocznego rzędu siedzeń zamontowana jest przestronna półka, gdzie pasażerowie znajdą miejsce na rowery i bagaż - pokazuje nam zalety nowego tramwaju Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK Wrocław.
Światło stopu i mijania jest zintegrowane, ponieważ skoda Plus ma kabinę z obu stron. Ma dwa początki, ale nie ma końca. Kabiny motorniczego są wyposażone w monitory, dzięki którym kierowca może obserwować, co dzieje się wewnątrz i na zewnątrz pojazdu. Nie brakuje też monitora informacyjnego i tablicy dla pasażerów. Tramwaj jest klimatyzowany, a kasowniki znajdują się tuż przy wejściach.
Siedzenia są wygodne i estetyczne, ale najfajniej siedziało się w kabinie motorniczego. Wygląd pulpit sterowniczego na chwilę przeniósł mnie do krainy fantazji… i nie siedziałam już w tramwaju, lecz w samolocie.