Z okolic Rynku odholowano na parkingi, aż 13 samochodów, które blokowały przejazd. Najwięcej jednak straż miała wezwań do pijanych ludzi, którzy nie byli w stanie poruszać się o własnych siłach.
Już 20 minut po północy przy pl. Teatralnym straż wspólnie z ekipą pogotowia ratunkowego zajęła się 20-latkiem, który był tak pijany, że nie był w stanie dmuchać w alkomat. Dziesięć minut później straż miała zgłoszenie do bezdomnego leżącego przed drzwiami noclegowni przy Małachowskiego. Mężczyznę przewieziono do izby wytrzeźwień.
O godz. 2.45 przy pl. Społecznym patrol miał wezwanie do pijanego 19-latka. Powiadomiono ojca, który zajął się synem.
- O godzinie 4.30 przy ulicy Jaracza, obok stacji benzynowej strażnicy znaleźli psa przywiązanego do słupka. Przy czworonogu nie było właściciela. Zwierzę trafiło do schroniska. – informuje Sławomir Chełchowski, rzecznik straży.
W Rynku straż wspólnie z lekarzami pogotowia ratunkowego udzielili pomocy 24-latce, którą nieprzytomną wyniesiono z pobliskiego lokalu przy Kurzym Targu. Jej stan zdrowia był poważny i wymagał hospitalizacji. Kobietę odwieziono do szpitala.
Pijaną i nieprzytomną kobietę (46 l.) znaleziono w Rynku podczas koncertu. Przewieziono ją do izby wytrzeźwień.
Oprócz tego straż odwoziła do izby osoby z ulic Więziennej, Uniwersyteckiej i okolic Rynku.