Wczoraj strażnicy miejscy mieli zgłoszenie o zwisających soplach przy ul. Jagiellończyka i Trzebnickiej. Zarządca natychmiast powiadomił firmę zajmującą się usuwaniem sopli. Zwisający z dachu lud usuwano również przy ulicy Baryckiej.
W Rynku patrol podjął interwencję wobec bezdomnego mężczyzny.
- Był on trzeźwy i nie posiadał obrażeń ciała. Został poinformowany o możliwości uzyskania pomocy w MOPS-ie oraz lokalizacji schronisk, jadłodajni dla osób bezdomnych. Mężczyzna jednak odmówił przyjęcia pomocy i opuścił miejsce – mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik straży.
Inny bezdomny leżał na klatce schodowej przy ulicy Gubińskiej. Był pijany i został przewieziony do izby wytrzeźwień.
Strażnicy pomogli 86-letniej kobiecie, która z powodu upadku rozbiła głowę. Miała widocznego guza i zakrwawioną twarz. Nie potrafiła powiedzieć, gdzie mieszka. Wezwano do niej pogotowie ratunkowe. Lekarz stwierdził, że nie wymaga ona hospitalizacji. Ranną zabrała do domu teściowa.