Z powodu mgły samochody w mieście jeżdżą bardzo powoli. Do godziny 8 rano we Wrocławiu nie doszło jednak do żadnego poważnego wypadku.
Bardzo trudna sytuacja panuje na drogach. W nocy na śląskim odcinku autostrady A-4 niedaleko Gliwic doszło do dwóch karamboli, w których zderzyło się 32 samochody. Zniszczony został radiowóz policjantów. Na szczęście nikt nie zginął. Osiem osób trafiło do szpitali.
Wstrzymano wszystkie loty na wrocławskim lotnisku. Opóźnienia sięgają dwóch godzin. Na start czekają podróżni z biletami do Londynu i Monachium.
Przez mgłę ograniczona jest widoczność do 100 metrów.