Z Iraku dotarły straszne wieści. Mała Jana, która w Polsce przeszła bardzo skomplikowaną operację serca - umarła. Sprawę bada wrocławska prokuratura.
Załamani są żołnierze z Żagania, dzięki którym mała Irakijka przeszła operację. – To dla nas wielki cios, jesteśmy wręcz zrozpaczeni – powiedział nam jeden z nich.
O śmierci dziewczynki poinformował jej dziadek, który pracuje jako tłumacz. Sprawą zainteresowała się wrocławska prokuratura. Została przez nią zabezpieczona szpitalna dokumentacja.
Janet wróciła kilka dni temu do Iraku. Czekał ją jeszcze jeden zabieg.