Wczoraj w jednym z wrocławskich klubów fitness było naprawdę gorąco. Kilkadziesiąt osób przez trzy godziny ćwiczyło razem do utraty tchu.
Uczestniczkami maratonu były przede wszystkim stałe klientki klubu Sportwerk, ale były też osoby, które przyszły pierwszy raz z czystej ciekawości. Instruktorzy – Rafał Lach, Sławek Juszczak i Marta Gołębiowska – nie zawiedli ćwiczących i dali im porządny wycisk. Poprzez dance, military workout i tbc, wszyscy w dobrej kondycji dotrwali do zajęć pilates prowadzonych przez Monikę Smagę, po których nastąpił wzajemny masaż piłkami.
Imprezę zamknął konkurs na parodię stylu prowadzenia zajęć przez wybranego instruktora. Nagrodami były darmowe karnety na fitness. Każda z ćwiczących oprócz słodyczy otrzymała certyfikat uczestnictwa w maratonie.