kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Na razie po mieście jeździ tylko jedna, testowa - w tramwaju nr 6.
- Szukamy nowych tablic do tramwajów plus, równie nowoczesnych, jak Skody, w których zostaną umieszczone. Do tej pory mieliśmy w taborze wrocławskiej komunikacji miejskiej tablice świetlne, które pokazywały nam listę przystanków. Teraz chcemy je unowocześnić – mówi Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy wrocławskiego MPK.
Nowa tablica jest dość czytelna i składa się z trzech elementów: wizualizacji trasy w systemie śledzenia GPS, na której przemieszczającą się czerwoną kropką jest oznaczona lokalizacja tramwaju, którym jedziemy, mapka okolicy przystanku, który mijamy oraz zdjęcie charakterystycznego elementu okolicy danego przystanku. Jest to udogodnienie nie tylko dla mieszkańców miasta, którzy nie znają zazwyczaj tras wszystkich linii, ale też dla turystów, którzy na przykład na podstawie zdjęcia będą mogli wybrać okolicę do zwiedzania.
Testowanie nowej tablicy w Skodzie poruszającej się na trasie linii nr 6 (między Kowalami a Krzykami) potrwa około miesiąca. MPK chce sprawdzić przede wszystkim sprawność działania systemu GPS. W jednym tramwaju docelowo mają być trzy takie wyświetlacze: jeden z przodu, dwa po bokach. Na razie wrocławianie są zadowoleni z wyglądu nowej tablicy, która wzbudza żywe zainteresowanie.
Montaż tablic to koszt kilkuset tysięcy złotych – to są środki, których MPK obecnie poszukuje. Co ciekawe, istnieją jeszcze lepsze rozwiązania i ich zastosowanie we Wrocławiu to tylko kwestia czasu. Najnowocześniejszy system GPS śledzi wszystkie autobusy i tramwaje jednocześnie, mogąc dzięki temu proponować pasażerom dogodne miejsce i czas przesiadki. Jednak takiego kompleksowego systemu monitorowania Wrocław jeszcze nie ma i dopiero ubiega się o fundusze europejskie w celu jego zakupu. Pierwszym krokiem ma być więc sam montaż tablic, natomiast wgranie do nich zmian nie jest samo w sobie tak kosztowne.
