Według naszego rozmówcy sukces komitetu Dutkiewicza jest dużą niespodzianką, ponieważ bardziej prawdopodobna wydawała się wygrana Platformy Obywatelskiej. Wygląda na to, że KWW RD ma szansę wyprzedzić w Radzie także PIS. Wciąż jednak czekamy na pełne, oficjalne wyniki.
- Przegrani w wyborach prezydenckich osobiście nie zasłużyli na tak niskie wyniki, bo włożyli w tę kampanię dużo energii, choć moim zdaniem pojawili się w niej zbyt późno. Gdyby zaistnieli wcześniej jako kandydaci na prezydenta miasta, mogliby teraz cieszyć się nieco wyższym wynikiem – mówi dr Robert Alberski .
Zdaniem politologa kampania samorządowa PO była „przedziwna” – atakowała bardziej niż PIS.
- Te plakaty, które dodatkowo pojawiły się ponownie po ogłoszeniu wyroku sądu, mogły zostać odebrane jako arogancja władzy. Widać wyraźnie, że z biegiem lat rosną szanse niezależnych kandydatów.
Zapytaliśmy naszego rozmówcę także o to, czy to dobrze, że Rafał Dutkiewicz będzie rządził trzecią kadencję.
- W pewnym sensie kolejna kadencja mu się należała. Będzie miał szansę dokończyć projekty, które zaczął, a wiemy, że apogeum rozwoju miasta ma nastąpić w 2012 roku. To także okazja ku temu, by Dutkiewicz wziął pełną odpowiedzialność za Euro itp. Zmiana władzy jest zdrowym objawem w systemie politycznym, ale widocznie wrocławianie zdecydowali, że to jeszcze nie czas.
Przysłowiową łyżką dziegciu była według Alberskiego lokalna frekwencja.